Każdy, kto ma podstawową wiedzę o historii Polski dobrze wie o wielkich powstaniach z lat 1794, 1830 i 1863. Jednak wiele osób prawdopodobnie nigdy nie słyszało o "wielkim" buncie chłopskim w miejscowości Tajno w 1853 roku.
Pierwszą wzmianką o nim, na którą natrafiłem był jeden akapit w broszurze pod tytułem Uwłaszczenie chłopów w północno wschodniej części Królestwa Polskiego 1846-1871 autorstwa Jerzego Szumskiego.[1]
W majoracie Pruska Tajno w powiecie augustowskim doszło w 1853 roku do czynnego oporu przeciwko pańszczyźnie – 21 chłopów ze wsi Tajno i Woźnawieś odmówiło odrabiania pańszczyzny, żądając natychmiastowego oczynszowania. Wystąpienia chłopów majorackich przeciwko pańszczyźnie nie należały do rzadkości. Duża część właścicieli majoratów zwlekała z podjęciem regulacji w obawie o utratę dochodów, a także lekceważąc, przyjęty na siebie przy nadawaniu dóbr, obowiązek urządzenia chłopów.
Idąc śladem przypisów z tego artykułu, odnalazłem dokument źródłowy w Archiwum Państwowym w Białymstoku, Sygnatura KWAiRGA, strony 155-156 i 161-162.
Dokumentuje on wymianę informacji pomiędzy sołtysem Tajna, Naczelnikiem Powiatu Augustowskiego i jego zastępcą oraz Gubernatorem Cywilnym Augustowskim. Mimo, że większość tych dokumentów zostało odatowanych (zarówno według kalendarza juliańskiego jak i gregoriańskiego), nie zawsze były one zgodne z datami wzmiankowanych wydarzeń. Niektóre raporty zawierają także nadmiarowe informacji, gdyż były przesyłane od niższych do wyższych urzędników. Aby opis był bardziej zrozumiały, ułożyłem wydarzenia w najbardziej prawdopodobnym porządku chronologicznym. Wszystkie miały miejsce w okresie od końca maja do początku lipca 1853 r.
Podsumowanie powstania
30 Maja 1853. Raport z Departamentu Skarbu do Jaśnie Wielmożnego Rzeczywistego Radcy Stanu, Gubernatora Cywilnego Augustowskiego, Naczelnika Powiatu Augustowskiego. Ten raport informował o aresztowaniu i przewiezieniu do miejscowego więzienia 21 chłopów z Gminy Pruska, którzy odmówili odrabiania pańszczyzny (rys. 1).
Z imienia i nazwiska wymienieni zostali: Jan Znorowski, Jakub Piętka, Jan Kobierecki, Marcin Sętkowski, Franciszek Michniewicz, Jan Siemaszko, Adam Popko, Franciszek Fiedorowicz, Jan Kaczyński, Adam Chmielewski, Antoni Chmielewski, Andrzej Czajka, Jan Czajka, Józef Dobrydnio, Adam Kotowski, Jan Kosakowski, Piotr Kapla, Maciej Opanowski, Adam Korzeniewski, Wojciech Korzeniewski i Andrzej Kozielewski.
Reagując na doniesienie Naczelnik Powiatu Augustowskiego obiecał udać się z wojskiem do dotkniętej niepokojami gminy z zamiarem zaprowadzenia rządów twardej ręki wobec pozostałych mieszkańców odmawiających wykonywania swoich posług wobec panów.
3 czerwca 1853 roku, do urzędu Naczelnika Powiatu Augustowskiego sprowadzono ze wsi Tajno i Woźnawieś, które należały do majoratu donacyjnego Pruska, 21 chłopów - 11 z pierwszej wsi i 10 z drugiej. Byli oni przetrzymywani w więzieniu Policji Augustowskiej od 26 maja. Chłopi prosili, aby ulżyć im w odrabianiu pańszczyzny, ale w odpowiedzi odczytano im uchwałę gubernatora stwierdzającą, że zgodnie z przyjętymi zwyczajami osadzenie chłopów na dzierżawie może nastąpić dopiero wtedy, gdy Ukaz Kolonizacyjny zostanie uchwalony, czyli w dniu 20 maja 1854 roku najwcześniej. Pomimo przedstawienia kopii uchwały i odczytania jej na głos, wszyscy aresztowani chłopi oznajmili, że nadal nie chcą wykonywać swoich powinności pańszczyźnianych.
Zastępca Naczelnika Powiatu, działając w imieniu nieobecnego Naczelnika jeszcze raz głośno i wyraźnie wyjaśnił wszystkim aresztowanym konsekwencje, które dotkną ich w przypadku dalszego oporu, że jeśli nie ulegną, to natychmiast zostaną przeniesieni do Suwałk. Jednak pomimo wystarczającego zrozumienia wyjaśnień wszystkich konsekwencji, krnąbrni chłopi nadal twierdzili, że pańszczyzny nie odrobią.
Następnie ogłoszono obecnym, że dekret Gubernatora będzie przeczytany pozostałym chłopom w tych wsiach przez samego Naczelnika Powiatu lub przez jego pełnomocnika, a ci aresztowani pozostaną w więzieniu. Ponownie wymieniono nieposłusznych włościan z imienia i nazwiska, ale tym razem według miejscowości:
Ze wsi Tajno: Jan Znorowski, Jakub Piętka, Jan Kuberski, Marcin Sędkowski, Franciszek Michniewicz, Jan Siemaszko, Adam Popko, Franciszek Fiedorowicz, Jan Kaczyński, Adam Chmielewski, Antoni Chmielewski. Ze wsi Woźnawieś: Andrzej Czajka, Jan Czajka, Józef Dobrzydnio, Adam Kotowski, Jan Kossakowski, Piotr Kapla, Maciej Opanowski, Adam Korzeniewski, Wojciech Korzeniewski, and Andrzej Kisielewski.
Według raportu z urzędu wójta majoratu Pruska z dnia 5 czerwca 1853 roku, Naczelnik Powiatu Augustowskiego przybył na teren miejscowości Tajno w celu wyjaśnienia nieposłusznym chłopom, że uchwalony proces osadnictwa, nie zostanie wprowadzony aż do 1854 roku. Wówczas nie będą oni musieli obsiewać pól właściciela dóbr, a właściciel nie będzie uprawniony do żądania od chłopów odrabiania pańszczyzny, o czym zostaną oni oficjalnie powiadomieni. Ponieważ jednak ciągle obowiązuje obecne prawo, pańszczyzna wciąż powinna być odrabiana. Odczytał zarządzenie gubernatora chłopom i przekazał pisemną kopię Gotliebowi Zanio, sołtysowi wsi Tajno.
W odpowiedzi chłopi stwierdzili, iż świadomi są kary, która ich czeka, i nie będą wykonywać swoich obowiązków. Naczelnik uważał za niezbędne dostosowanie się do decyzji Jaśnie Oświeconego Księcia Namiestnika i wymierzył karę cielesną 15 batów, do wykonania przez dowódcę Kozaków, który przybył tu w tym właśnie celu. Chłopi, którym została wymierzona kara to: Antoni Znorowski, Andrzej Ziarko, Jakub Soboleski, Antoni Grygo, Jan Organista, Jan Puchalski i Maciej Szczesny (rys. 2).
W Tajnie pozostał 12-osobowy oddział Kozaków, by dopilnować, że obietnice złożone przez pozostałych chłopów zostaną dotrzymane. Decyzję co do chłopów „pozostających w uporze” Naczelnik Powiatu postanowił pozostawić Wojewodzie.
W dniu 8 czerwca 1853 roku wójt Gminy Pruska przywiódł nieposłusznych chłopów do Augustowa, w celu dalszego odesłania ich do Suwałk, tak jak zażądał Gubernator Cywilny. Chłopi jednak, stawiwszy się w urzędzie Naczelnika Powiatu, stwierdzili, że jednak będą odrabiać pańszczyznę i pozostaną posłuszni rządowi w zamian za ochronę ze strony rządu, najprawdopodobniej przed represjami ze strony właściciela dóbr. Wówczas Naczelnik postanowił zwolnić chłopów z więzienia i wysłał ich z powrotem do ich miejsc zamieszkania powiadamiając o tym fakcie wójta majoratu Pruska. W tym momencie sprawa została zakończona (rys. 3).
Identyfikacja chłopów zaangażowanych w tę sprawę
Chłopi wymienieni w pierwszym dokumencie, w kolejnym zostali przydzieleni do dwóch wsi Tajno i Woźnawieś, co bardzo mi pomogło w ich identyfikacji. Z drugiej strony w dokumentach nie podano ani wieku, ani żadnych innych informacji, przez co identyfikacja stała się bardziej problematyczna. Poprzez sprawdzenie ich nazwisk oraz wsi zamieszkania w rejestrach parafian bargłowskich i rajgrodzkich w bazie geneteka, a także analizując metryki narodzin dzieci tych mężczyzn zarówno przed jak i po buncie z 1853 dało się określić status społeczny mężczyzn i czy uległ on zmianie w wyniku uczestnictwa w buncie.
W większości przypadków nazwiska wymienione w dokumentach aresztowania były łatwe do identyfikacji, jeśli w 1853 roku w danej wsi była tylko jedna osoba o takim nazwisku. W przypadkach, gdy było więcej osób o tym samym nazwisku posługiwałem się innymi wskazówkami, jak nazwiska innych aresztantów występujące jako świadkowie lub chrzestni, a świadczące o pokrewieństwie lub przynajmniej bliskiej relacji z osobą główną. W kilku przypadkach, to połączenie nie jest w 100 procentach pewne, ale identyfikacja tożsamości jest bardzo prawdopodobna. Lista potwierdzonych lub przypuszczalnych uczestników buntu i ich rodzin, dostępna jest w pełnej, anglojęzycznej wersji artykułu na stronie internetowej: goo.gl/cu3m3A
Po lekturze dokumentów wydawać by się mogło, że wszyscy uczestnicy mogli być młodymi, bezrolnymi ludźmi, opisywanymi w dokumentacji określeniem „luźno zamieszkały” lub „luźniak”, zarezerwowanym dla ludzi lub robotników rolnych niezwiązanych z konkretnym kawałkiem ziemi. Tacy wydawaliby się być najbardziej prawdopodobnymi uczestnikami zamieszek. W rzeczywistości, wszyscy którzy zostali wymienieni jako aresztowani, byli gospodarzami lub właścicielami małych gospodarstw i wszyscy mieli rodziny z dziećmi. Wydawać by się mogło, że to grupa osób, która byłaby najmniej skłonna, by podważać porządek prawny i ryzykować ciężką karę, w tym wywózkę.
Ciekawe jest, że właściciele majątku Tajno, w tym przypadku Karwowscy, w tamtym okresie mogli zgodnie z obowiązującym prawem odebrać ziemię nieposłusznym chłopom, by przekazać ją innym chłopom. Tak się jednak nie stało, o czym świadczy termin „gospodarz” wciąż używany po 1853 w aktach urodzenia dzieci aresztowanych. Być może stało się tak z powodu ścisłej kontroli rządu w tej sprawie, a być może nikt nie chciał rozpętać kolejnej fali niepokojów. Interesujące jest również to, że Naczelnik Powiatu Augustowskiego kierował swoje słowa i działania do sołtysa wsi, a nie do właścicieli majątku Tajno. Było to odzwierciedleniem stanu relacji rządu wobec władzy obszarników w latach poprzedzających powstanie 1863 r.
Jednym z dobrych dokumentów źródłowych, który pomógł mi w mojej analizie był wykaz rolników i ich obowiązków pracy z Majątku Tajno, obejmującego Tajno i Woźnąwieś. Można ją zobaczyć tutaj: goo.gl/FzL0j0 Wynika z niej, że w tych dwóch wsiach było 76 rolników, którzy posiadali pełne lub częściowe gospodarstwo, z których 21 zostało aresztowanych, a 7 zostało wybatożonych. Oznacza to, że 36% rolników z Tajna i Woźnejwsi zostało ukaranych za udział w buncie.
Czy rewolta odniosła jakikolwiek skutek?
Nie ma w tej chwili jasności, jaki wpływ, jeśli w ogóle jakikolwiek, miał bunt z roku 1853 na zniesienie pańszczyzny na omawianym obszarze. Statusy społeczne uczestników wymienione w metrykach kościelnych nie zmieniły się - wszyscy pozostali gospodarzami. Można jednak odnaleźć kilka wskazówek. Zbiory zawierające dokumenty dotyczące tych wydarzeń i inne rejestry gruntów znajdujące się w Archiwum Państwowym w Białymstoku i innych archiwach nie zawierają żadnych informacji o powinnościach pańszczyźnianych po 1848 roku. Wydaje się, że gdyby status quo utrzymał się, kolejne zapisy tego typu byłyby dostępne.
Po 1853 roku następuje powolny wzrost ilości słów używanych do opisu statusu społecznego niektórych chłopów. Jednak pomiędzy 1853 rokiem a insurekcją 1863 roku trudno stwierdzić, czy taki efekt był wywołany przez wprowdzenie Ukazu Kolonizacyjnego w roku 1854, czy też reformami wprowadzonymi bezpośrednio po nieudanym powstaniu 1863 roku. W rzeczywistości nie znalazłem ani jednego dowodu potwierdzającego, że Ukaz Kolonizacyjny został faktycznie ujrzał światło dzienne w roku 1854. Przed 1863 raczej nie ma zmian w nazwach statusu społecznego chłopów. Dla przykładu, w tym przejściowym okresie termin „gospodarz” zaczyna być dokładniej opisywany. W 1862 roku po raz pierwszy widzimy określenie „rolnik gospodarstwem trudniący się”, później pojawiają się również określenia „gospodarz rolnik”, „parobek”, a w jednym przypadku „praktykant gospodarski”.
Do 1865, prawdopodobnie jako bezpośredni skutek rosyjskich reform rolnych wprowadzonych tuż przed powstaniem 1863, było znacznie mniej osób sklasyfikowanych jako „służący”, ale za to znacznie więcej „wyrobników”, „robotników” czy „ogrodników”.
Tłumaczenie: Krzysztof Zięcina
Tłumaczenie dokumentów na język angielski: Ola Heska, Iwona Dakiniewicz
Przypisy:
[1] Jerzy Szumski: Uwłaszczenie chłopów w północno-wschodniej części Królestwa Polskiego 1846–1871. Białystok 2002, str. 294
Spis ilustracji:
Rys. 1. Fragment korespondencji pomiędzy Wójtem a Gubernatorem Cywilnym Augustowskim.
Rys. 2. Lista imienna wybatożonych włościan.
Rys. 3. Fragment ugody z chłopami majoratu Pruska.
[1] Jerzy Szumski: Uwłaszczenie chłopów w północno-wschodniej części Królestwa Polskiego 1846–1871. Białystok 2002, str. 294.