Opublikowano Dodaj komentarz

Augustowskie notariaty

W ostatnim numerze miesięcznika “Nasz Sztabiński Dom” ukazał się ciekawy artykuł p. Tadeusza Radziwonowicza pt. “O archiwach prywatnych”. Emerytowany dyrektor Archiwum Państwowego w Suwałkach pisze w nim między innymi o augustowskich notariuszach. Odnośny fragment pozwolę sobie tutaj przytoczyć:

…księgi notarialne z Augustowa z drugiej połowy XIX wieku oraz pierwszej połowy wieku XX, wytworzone w kancelariach Michała Skorupki oraz notariuszy z okresu międzywojennego Władysława Smoleńskiego i Antoniego Wyrzykowskiego uległy zniszczeniu. Stało się w to w czasie ostatniej wojny i być może tuż po jej zakończeniu. Jest to zła wiadomość. Akta notarialne, niepotrzebne już do regulowania spraw majątkowych, są niezwykle użyteczne do pogłębienia wiedzy o poszczególnych osobach i całych rodzinach w dłuższej perspektywie czasowej, a czerpanej głównie z dokumentów metrykalnych w ramach poszukiwań genealogicznych. Są one również cennym źródłem w badaniach naukowych. Korzystanie z nich bywa niełatwe, zwłaszcza z rękopiśmiennych i w języku obcym. Można oczywiście natrafić na wypisy z ksiąg metrykalnych wspomnianych notariuszy z Augustowa, ale wśród dokumentów, wytworzonych przez organy i instytucje, ewentualnie w zbiorach prywatnych.

I na tym ostatnim fragmencie wypowiedzi autora chciałbym się skupić. Wypisy z akt metrykalnych, często już niepotrzebne urzędowo, zalegają w szufladach mieszkańców Augustowa. Ich wydobycie i odczytanie pokazuje świat, którego już nie ma.Poniżej konkretny przykład.

Wpadła mi niedawno do ręki kopia odpisu aktu notarialnego spisanego przez augustowskiego notariusza Anatola Radlińskiego w kwietniu 1912 r. Odpis wydany był w styczniu 1930 r. przez Sąd Grodzki w Augustowie, czyli przez instytucję, gdzie złożone były kopie aktów notarialnych. Odpis wykonano w takim samym języku jak oryginał, czyli w języku rosyjskim. Czego możemy się dowiedzieć z takiego aktu notarialnego, a właściwie z jego odpisu.

Przede wszystkim garść informacji o samym notariuszu i lokalizacji jego biura. Anatol Radliński, syn Władysława urzędował w Augustowie przy Rynku pod nr 26. Dowiadujemy się kim były strony transakcji, w tym wypadku Feliksa Kurczyńska, córka Wincentego Szczęsnowicza wraz z mężem Franciszkiem Kurczyńskim, synem Andrzeja oraz Żyd Mejłach Kuferszt, syn Wolfa. Wiemy też kto świadczył przy spisywaniu tego aktu: Teofil Dyczewski, syn Marcina i Józef Malinowski, syn Idziego. Dodatkowo obecny był mieszkaniec miasta Augustowa Tadeusz Makarewicz, syn Józefa, który podpisywał się za niepiśmiennych Franciszka Kurczyńskiego i Mejłacha Kuferszta, oczywiście po ich osobistej prośbie, co zostało skrzętnie odnotowane w akcie notarialnym.

Wiemy co było przedmiotem transakcji. Otóż Żyd Kuferszt nabywał od małżeństwa Kurczyńskich niezabudowaną działkę będącą fragmentem większej nieruchomości na rogu ulicy Poprzecznej i Kwaśnej za kwotę 200 rubli płatnych gotówką przy sporządzaniu tegoż aktu. Kurczyńscy nakazują też nabywcy na pozostającym im gruncie wybudować na jego koszt studnię oraz ogrodzenie rozgraniczające odłączoną działkę od pozostałego gruntu oraz “utrzymywać owe ogrodzenie w nienagannym stanie, aby sprzedająca nie poniosła ze strony Kuferszta żadnych szkód i strat”.

Feliksa Kurczyńska przedstawiła też akt własności swojego gruntu zawarty u notariusza suwalskiego Brzesko 6 kwietnia 1903 r. pod nr rejestrowym #306. Do tego aktu prawdopodobnie da się dotrzeć, gdyż notariaty suwalskie zachowały się, co odnotowuje pan Tadeusz Radziwonowicz w swoim artykule.

Serdecznie dziękuję pani Annie Kruszewskiej, która udostępniła mi ten i kilka innych aktów notarialnych przechowywanych w jej i jej siostry archiwum domowym. Mam do przetłumaczenia jeszcze jeden akt sporządzony w 1900 roku przez Michała Skorupkę. Ciekawe co tam ciekawego znajdę!

 

 

 
Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.