Czasami ciekawe informacje genealogiczne można znaleźć w bardzo nietypowych źródłach. Oto przykład. Interesując się ostatnio rodziną Jaworowskich z Augustowa takie oto informacje znalazłem na łamach periodyku “Wiadomości matematyczne” wydawanego przez Polskie Towarzystwo Matematyczne:
Jan Jaworowski był wybitnym matematykiem-teoretykiem, którego specjalnością była topologia algebraiczna. Jego badania dotyczyły głównie uogólnienia twierdzenia Borsuka–Ulama.
Urodził się 2 marca 1928 roku w Augustowie, jako piąte (najmłodsze) dziecko Jana Leonarda i Heleny(z d. Heybowicz) Jaworowskich. W domu rodzinnym nazywany był Nuśkiem. Ojciec był powiatowym lekarzem w Augustowie, absolwentem carskiego Uniwersytetu Warszawskiego (dyplom ukończenia studiów uzyskał w 1896 roku). Rodzina mieszkała w jednopiętrowym domu będącym ich własnością, zajmując sześciopokojowe obszerne mieszkanie na pierwszym piętrze. W wychowaniu najmłodszych dzieci (Jana, o siedem lat starszej siostry Heleny– nazywanej Lunią i o dziewięć lat starszego brata Jerzego; była jeszcze Irena i Zofia – najstarsze z rodzeństwa) pomagała matce niania Wiktoria (Wikcia) Aleksandrowicz, bardzo związana z rodziną. Jan rozpoczął naukę 1 września 1934 roku w czteroklasowej szkole początkowej, tzw. „ćwiczeniówce”. Była to szkoła nazywana oûcjalnie „preparandą” przy istniejącym wtedy Seminarium Nauczycielskim, które w następnych latach przekształcone zostało w Gimnazjum i Liceum przy znaczącym udziale dyrektora Witolda Wołosewicza. W 1936 roku Seminarium Nauczycielskie, w tym także szkołę ćwiczeń, zlikwidowano. Jan kontynuował naukę w szkole powszechnej, której dyrektorem był Hieronim Jonkajtys – do wybuchu wojny w 1939 roku ukończył pięć klas szkoły powszechnej. Dwudziestego stycznia 1937 roku umarł ojciec Jana. We wrześniu 1939 roku Augustów został zajęty przez wojska sowieckie. W efekcie tego rodzina została wyrzucona z własnego domu,który zajął sowiecki pułkownik. Władze wojskowe zezwoliły pozostać jedynie Wiktorii, która pełniła obowiązki kucharki. Wyrzucona rodzina znalazła lokum w jednopokojowym mieszkaniu u zaprzyjaźnionych znajomych. W zimie 1939/40 roku został zatrzymany przez Niemców przy przekraczaniu granicy sowiecko-niemieckiej starszy brat Jerzy, którego Niemcy przekazali Sowietom. Po krótkim procesie Jerzy został skazany na osiem lat łagrów i wywieziony na Syberię. Zagrożona aresztowaniem była również starsza siostra Irena, będąca żoną rotmistrza Narcyza Łopianowskiego (późniejszego „cichociemnego”), który we wrześniu w bitwie pod Kadziowcami zniszczył szesnaście sowieckich czołgów. Mama Helena wynajęła przewodnika, który przeprowadził szczęśliwie w zimie przez „zieloną granicę” Irenę z dwójką małych dzieci (jedno na ręku) do Generalnej Guberni.
Walerian Piotrowski w swoim artykule w “Wiadomościach matematycznych” dalej opowiada historię Jana Jaworowskiego. Liczę, że wkrótce otrzymam więcej informacji o Janie od jego bratanka prof. Piotra Jaworowskiego i wówczas nie omieszkam podzielić się nimi szerzej.
- Cmentarz staroobrzędowców w Wodziłkach - 20 maj 2024
- Cmentarz mariawicki w Filipowie - 15 maj 2024
- Do Dworku Brzostowskiego - 13 maj 2024