
W marcu czcimy pamięć o żołnierzach wyklętych. Jest to stosunkowo nowe określenie dotyczące wydarzeń z okresu II Wojny Światowej i po – jakie miały miejsce w Polsce. Termin ten oznaczał ich skazanie na zapomnienie. Jednak takie historie w polskim narodzie mają długą tradycję i przewijają się niemal przez wieki. Nie pozwolono aby odeszły w niepamięć. Pamięć o nich utrwalana była przez naukę i śpiewanie takich historii w pieśniach i piosenkach, co było równie niebezpieczne jak broń, tak dla sławiących jak i ich przeciwników. W pewnych okresach tak za śpiewanie tego typu pieśni jak i posiadanie broni groził – areszt, śmierć lub zesłanie. Dziś prezentujemy pieśni zapamiętane i śpiewane od burzliwych czasów rozbiorów i powstań. Pieśni te zapamiętał i śpiewa ponad 90-letni Karol Mitros ze wsi położonej pośród biebrzańskich bagien, które od dawien dawna były gościnne dla partyzantów. Warto się wsłuchać w słowa, które dziś są coraz rzadziej spotykane i tracą na wartości, a niektóre mają już blisko 200 lat.
Fotografie: Piotr Godlewski
Obróbka dźwiękowa: Piotr Godlewski
Powiązane nagranie wideo
- Apel ws. zespołu dworskiego w Cisowie - 4 maj 2023
- I śmieszno, i straszno - 24 kwiecień 2023
- Życiorys w przyrodę wpisany - 19 marzec 2023