Genealodzy, którzy mają w swoim drzewie genealogicznym krewniaków, emigrantów do Ameryki, zazwyczaj muszą rekonstruować ich losy, korzystając z różnorodnych dokumentów podróżnych, nekrologów, spisów ludności oraz wycinków z lokalnych gazet. Przyczyny tego są oczywiste – często ci emigranci byli niepiśmienni, a ci, którzy posiadali umiejętność pisania, rzadko chcieli opisywać swoje przeżycia. Krewni krasnopolskich Rynkiewiczów i Sosnowskich mieli jednak szczęście, gdyż w ich kręgu pojawiła się Joan Dorothy Flinders z d. Robertson (1936-2021), wnuczka Antoniego Sosnowskiego (1881-1950) i Wiktorii Rynkiewicz (1887-1973), która napisała książkę o rodzinie oraz wiele innych tekstów. Poniżej zamieszczam jeden z nich.
Andrzej Szczudło
Niniejsza publikacja przedstawia skrót historii Polski z jaką musieli się mierzyć moi przodkowie.
Słabość polityczna i militarna Polski sprawiła jej rozbiór przez Rosję, Prusy i Austrię. W 1795 roku Polska została wymazana z mapy Europy na ponad 100 lat. Próby wyrwania niepodległości poprzez powstania były nieskuteczne i Polska nie odzyskała suwerenności do 1918 roku. Żmudny proces odbudowy i jednoczenia narodu był wciąż niewystarczający kiedy przerwała go II wojna światowa i zaczął się sześcioletni okres okupacji niemieckiej i sowieckiej. Cena, jaką Polska zapłaciła była wysoka; miliony ludzi zostało zamordowanych, w tym cała społeczność żydowska. Kraj był zdewastowany, a nadto duże straty terytorialne tylko częściowo decyzją aliantów zrekompensowane przesunięciem granic na zachód. Po wojnie Polska była ujarzmiona przez Związek Sowiecki i nie była w pełni demokratycznym państwem do 1989 roku. (DK Eyewitness Travel Guide, 1210, p. 37)
Antoni Sosnowski urodził się 26 grudnia 1881 roku w Krasnopolu jako syn Adama i Dominiki Grzędzińskiej. Natomiast Wiktoria Rynkiewicz, córka Mikołaja Rynkiewicza i Julii Karłowicz, przyszła na świat w Jeglówku 18 grudnia 1887 roku. Obydwie rodziny emigrowały do Ameryki w 1900 roku. Wiktoria miała wtedy 13 lat, a Antoni 17. Choć rodzina Wiktorii dotarła nieco wcześniej, ona sama musiała poczekać pewien czas, aż przejdzie test wzroku (tzw. eye test). W międzyczasie pozostawała u krewnych przez około rok i dopiero potem wyruszyli razem statkiem do Ameryki.
Jej rodzina osiedliła się w Versailles, w New London, Connecticut, gdzie Wiktoria spotkała Antoniego Sosnowskiego. Młodzi pobrali się 4 lutego 1911 roku w Versailles i doczekali się czwórki dzieci: Barbary Marii, Teodory Konstancji, Józefa Teodora i Julii Heleny. Wszystkie dzieci przyszły na świat w Versailles. W 1920 roku Antoni i Wiktoria przenieśli się do Valley Falls, w Providence, Rhode Island. Oboje zatrudnili się w fabryce bawełny Londsdale Mill. Pierwszy dom zakupili przy Elm Street w Valley Falls. Nie było tam dostępu do elektryczności, korzystano tylko z lamp gazowych; kanalizacja również nie była dostępna. Po dziewięciu latach przeprowadzili się do South Attleboro, w Bristol, Massachusetts, gdzie za trzy tysiące dolarów gotówką zakupili swój drugi dom przy 15 Robinson Street. Następnie zainstalowali tam elektryczność oraz łazienkę z kanalizacją, zakupili nowe meble do jadalni i salonu, dywan, radio oraz gramofon (Victrola music box).
Posiadali około pół akra ziemi (około 20 arów) i zajmowali się hodowlą świń, które Antoni ubijał jesienią. Dodatkowo hodowali kurczaki, króliki, indyki i gęsi. Czasami mieli również dostęp do świeżych ryb, jeśli ktoś z rodziny je złowił. Antoni prowadził także duży ogród warzywny. Spożywali wszystko, co tam urosło. Sąsiad, Pan Mason, regularnie wiosną przyjeżdżał z koniem, aby orać ten ogród. Cała czwórka dzieci pracowała w ogrodzie, zbierając pomidory i inne warzywa przez całe lato, ucząc się tym samym od rodziców pracy i wspierania rodziny. Wiktoria dbała o duży ogród kwiatowy, który był uważany za najlepiej utrzymany w okolicy, hodując peonie, róże, fiołki i lilie. W piwnicy ich domu znajdowała się przestrzeń do przechowywania, częściowo z drewnianą podłogą, gdzie magazynowano wiele warzyw zebranych z ogrodu. Dodatkowo, Wiktoria miała także własną kiszoną kapustę.
Po śmierci ojca Wiktorii, Mikołaja Karłowicza, jej matka, Julia, przeniosła się do siostry Wiktorii, Mary Shalkowski. Dom Shalkowskich znajdował się naprzeciwko domu Antoniego i Wiktorii, tworząc zgrane sąsiedztwo i udane relacje rodzinne. Brat Wiktorii, mieszkający w Connecticut i Rhode Island, regularnie odwiedzał ich. Latem starsza już Julia, matka Wiktorii, czasami siadała na werandzie, gdzie podawano galaretkę. Jej prawnukowie obserwowali, jak starała się trafić łyżeczką do ust, co z uwagi na drżące ręce było trochę trudne. Wtedy wydawało nam się to zabawne. Julia cieszyła się obecnością swoich wnucząt, a one z kolei korzystały z rzadkiej możliwości spędzania czasu z taką wyjątkową osobą.
- Antoni Sosnowski z Krasnopola w Ameryce - 19 kwiecień 2024