Opublikowano Dodaj komentarz

Hiszpańska grypa w hrabstwie Schuylkill

Od kilkunastu lat jestem w posiadaniu materiałów genealogicznych z USA, zgromadzonych przez Johna Noela Latzo. Jest on chyba najbardziej zasłużonym po stronie amerykańskiej w zdobywaniu i gromadzeniu informacji o rodzinie Rynkiewiczów z Krasnopola i okolic. Robił to dla siebie, bo jego matką była Agnes Mary Rynkiewicz (1909- 1970), ale podzielił się ze mną, bo moją babcią ojczystą była Marianna Rynkiewicz (1898- 1969). Dzieli nas 11 pokoleń, ale w 2014 roku, kiedy go odwiedziłem, witaliśmy się jak bracia. Może i dlatego, że poza więzami rodzinnymi, łączyła nas pasja genealogiczna. Kilka razy z jego materiałów robiłem użytek, tłumacząc wycinki z gazet lub nekrologi, które dawałem na swój blog. Oto jeden z tekstów –  bardzo aktualny, bo opowiada o … pandemii hiszpanki w hrabstwie Schuylkill, gęsto obsadzonym przez rodzinę Rynkiewiczów. Jestem przekonany, że są tam treści uniwersalne, a nie tylko ważne dla tego rodu.

Hiszpańska grypa przetoczyła się gwałtownie przez hrabstwo w 1918 r.

Ostatnie wiadomości z Centrum Chorób w Atlancie mówią, że tamtejsi naukowcy nie spodziewają się dużej ilości grypy w tym sezonie. To dobre wieści, ale w 1918 roku tak nie było.

Czytając nagłówki gazet z 1918 r., można było odnieść wrażenie, że nagłówki wojenne mówią o tym, że sojusznicy zaczynają kończyć konflikt 1914-1918, który miał być nazwany “Wojną, która Zakończy Wszystkie Wojny”. To nie mogło trwać długo, miesiąc, być może dwa.

Niemcy chwiały się, gdyż wojska alianckie posuwały się naprzód na wszystkich frontach. Byłaby to tylko kwestia krótkiego czasu i rzeź skończyłaby się. To właśnie we wrześniu 1918 r., w tym szczytowym momencie optymizmu, śmierć uderzyła nagle i brutalnie w hrabstwo Schuylkill. Hiszpańska grypa przyniosła nam śmierć.

Na początku nikt nie zwracał uwagi na to, co nazywało się “hiszpańską grypą”, która doprowadziła do hospitalizacji kilku żołnierzy w Camp Devins w Massachusetts.

W gazetach hrabstwa Schuylkill pojawiło się kilka ulotnych informacji o zamykaniu bostońskich szkół i mglista sugestia, że “Hun U-Boats” rozsiewają plagę zarazków na Amerykę.

W gazetach były krótkie notatki na temat “Co robić z hiszpańską grypą”, ale ogólnie rzecz biorąc, wiadomości dotyczyły ogrodów zwycięstwa, Czerwonego Krzyża i nowego “Liberty Loan Drive”.

Następnie bez ostrzeżenia, pierwsza lokalna wskazówka pojawiła się u mieszkańców powiatu 17 września 1918 roku: wezwanie ochotników do wojska zostało wstrzymane przez grypę.

Do 4 października, przerodziło się to w panikę. Państwo szybko zamknęło wszystkie restauracje, baseny, teatry i sale taneczne, oszczędzając na razie kościoły i szkoły.

Do następnego dnia w samym Pottsville było 800 przypadków grypy. Rada ds. Zdrowia w Pottsville wydała “drastyczny nakaz”, zgodnie z którym wszystkie sklepy, z wyjątkiem sklepów z prowiantem i aptekami, kościoły, szkoły, kluby itp. powinny być zamknięte o 18:00. Wezwano ludzi do podjęcia środków zapobiegawczych.

Rada ds. Zdrowia wydała również zarządzenie, że plucie na chodniki będzie stanowić wykroczenie podlegające karze grzywny i pozbawienia wolności oraz że będzie egzekwować to prawo do granic możliwości.

Skutek zarządzenia Rady był natychmiastowy. Gazety rozesłały biuletyny z wiadomościami o epidemii grypy. Setki kupujących podwoiło swoje wysiłki, aby zakończyć zakupy przed zamknięciem sklepów. Pośpieszne rozmowy telefoniczne z ludźmi w domu spowodowały, że setki kobiet szaleńczo rzuciły się do sklepów przed upływem szóstej.

Nagle w hrabstwie pojawiło się 5 000 przypadków, a w samym Minersville 1200. Histeria zaczęła się rozprzestrzeniać przez weekend.

W samym Minersville, jednym z najciężej dotkniętych miejsc w stanie, zginęło 47 osób. Pewien grabarz sam był chory na grypę i nie mógł pogrzebać 20 ciał znajdujących się pod jego opieką. Jedna z historii mówi, że miał jedyny karawan w mieście, a wjeżdżając na ulicę Sunbury jeden z trzech trupów z tyłu nagle wrócił do życia i usiadł. Grabarz był tak przestraszony, że wjechał do sklepu i rozbił karawan.

Państwo wysłało lekarzy i pielęgniarki do Minersville i Frackville, gdzie było tylko czterech lekarzy, a dwóch z nich było dotkniętych chorobą. W dolinie Heckscherville było wiele przypadków, a do Powiatowego Inspektora Medycznego Dr J.B. Rogers został skierowany apel o pomoc. Stan obiecał wysłać pielęgniarki do pomocy poszkodowanym.

Jedno ze słynnych opowiadań Johna O’Hary, “Syn Doktora”, opowiada o tym, jak jego ojciec, dr Patrick A. O’Hara, chodził do domów górników w Minersville i dolinie Heckscherville, by leczyć ludzi, którzy zarazili się zabójczym wirusem.

Pottsville było poważnie przestraszone. Pani Alice Milliken udostępniła swój dom w Greenwood Hill, a 50 łóżek zostało pospiesznie wstawionych. Sto łóżek umieszczono w Zbrojowni w Pottsville na ulicy North Centre. Czerwony Krzyż zaapelował o koce, prześcieradła, szlafroki i inne zapasy. Córy Królewskie wykonywały dla ludzi maseczki ochronne, aby nie dopuścić do rozprzestrzeniania choroby.

Na trawniku domu Millikenów pojawiły się namioty dla najmłodszych pacjentów. Policja stanowa dokonała nalotu – knajpy w Gilberton, Minersville i St. Clair, aresztując właścicieli lokali, którzy sprzeciwili się rozkazom zamknięcia.

Osiem pielęgniarek ze szpitala w Pottsville zachorowało na grypę. Przepełnione kolumny nekrologów w gazetach nazywały to po prostu “dominującą chorobą”.

Ludzie próbowali wszystkiego, by pozbyć się grypy. Dzieciom kazano jeść ciasto drożdżowe codziennie jak herbatniki. Lekarstwa patentowe wyprzedawały wszystkie swoje zapasy pod naciskiem ciężkiej reklamy. Jeden chłopiec usłyszał, że lekarze powiedzieli, że jedynym lekarstwem jest picie bimbru, napoju alkoholowego warzonego w domu, więc zaczął sprzedawać go za pięćdziesiąt centów za kufel.

Obcy obawiali się zgłaszać przypadków zachorowań, ponieważ obawiali się, że ciała ich bliskich mogą wylądować w Potter’s Field, jeśli to zrobią. W Schuylkill Haven nie było trumien, a ciała układano w otwartych dołach na polu i przykrywano wapnem, zanim ostatecznie zostały zasypane ziemią. Starsi ludzie mówią, że wciąż pamiętają straszny smród dochodzący z tamtego pola wiosną następnego roku.

W Frackville, karetki pogotowia zabierały ludzi do szpitala ratunkowego strumieniami. Pięćdziesiąt jeden przypadków zgłoszono w jednym rzędzie domów w Gilbertonie. Do 14 października w Minersville zginęły 164 osoby, z czego 41 w ciągu dwóch dni i od razu pojawił się ładunek trumien. Z Obozu Medycznego Armii Amerykańskiej w Allentown przybyło tu ponad 100 lekarzy wojskowych, którzy ruszyli z pomocą lekarzom okręgowym, którzy sami padali ofiarą zarazy.

“Grypowa siedziba główna” została utworzona w biurach Filadelfii i Reading Coal and Iron Company przy ulicach Second i Mahantongo. Piwnica budynku służyła jako kostnica.

Nagle epidemia osłabła. W dniu 25 października liczba ofiar śmiertelnych w powiecie wzrosła do 1599 osób, a mimo to 29 października historia grypy przeszła na wewnętrzne strony gazet. Dwa dni później pojawiła się informacja, że teatry mogą zostać otwarte ponownie najpóźniej do 8 listopada, a szkoły do 11 listopada.

I tak samo nagle, epidemia się skończyła. Wszyscy cieszyli się z wiadomości o zbliżającym się zawieszeniu broni w Europie. Nie było już żadnej wzmianki o grypie.

Ale to był miesiąc horroru i smutku. Od czasu, gdy hrabstwo opublikowało swój pierwszy raport o chorobie 2 października, w Minersville, do końca listopada, w hrabstwie tym zmarły 3273 osoby oraz w części hrabstwa Northumberland objętej Trzecim Okręgiem. W Pottsville, 352 osoby zginęły z powodu śmiertelnej grypy.

To był Czarny Październik – najgorszy okres grozy w hrabstwie Schuylkill.

Andrzej Szczudło
Andrzej Szczudło - najnowsze posty (zobacz wszystkie)
 
Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.