Litera M – Mazowsze

Miejscowości Suwalszczyzny i ziem przyległych w końcu XIX wieku

Wybór na podstawie „Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich“, tom VI.

Mazowsze, a w tym:
nazwisko, granice i podział, etnografia i stosunki społeczne, historya, kościół, zamki, szkoly, przemysl, bibliografia.


Mazowsze. I. Naz­wi­s­ko Mazowsza najprościej da się wywieść od źródłosłowu maz, do którego końcówka owsze przyłączyła się, złożona z ow+sze (Trzaskowski: „Nauka o pierwiastkach jęz. pols. 1865, str. 34, 81), gdzie sz (§ 95) występuje bardzo słusznie jako wskazówka stopnia wyższego, obfitości elementu męskiego (mąż, muż, por. Mensch, mas, maris, manusha). Chodakowski (Czarnocki: „Listy“ Bibl. Warsz. 1866) w lipnowskiem wskazywał wieś Mazowsze za źródłosłów na­z­wy. W liczbie nazw starożytnych, formie Maz+owsze i Maz+ur (por. co do końcówki: kost+ur, koc+ur i t. d.) odpowiadają z geografii Ptolomeusza (II, 12) Lugowie t. j. Lęchowie Omani mieszkający pod Buguntami (Butoni Strabona), którzy od Odry do Wisły sadyby zajęli. Tacyt wymienił ich także w liczbie Ligijów, pod naz­wą Manimów (Germania roz. 43). Wywód Naruszewicza Mazurów od Masagetów uznał już Lelewel za błędny, podobnie jak są błędne zestawienia Bielowskiego i Lelewela Mazurów z Mazejami w Panonii (Strabo VII, 314). Szafarzyk (Staroż. Słow. przeł. Bonkowski II, str. 497 n. 61) zwraca uwagę na język kramarzy w twerskiej gubernii, pod Toropcem, zwany mazowskim albo masowskim, w którym mas znaczy tyle co człowiek, szewel (scheffel) = wies, wezel (węzeł, wiązka siana), loch (lach) = chłop, wieśniak i t. p. Nie podejmujemy się rozstrzygnąć kwestyi, skąd się wzięli ci Mazurzy. Może takim zaborem, jak nad Rosią (Nestor pod r. 6539; Mon. Biel. I, str. 698; por. Stecki: „Wołyń“ I; Pamiętnik Kielecki z 1871; „Parę słów o Krakowiakach“ E. S. S.) tu się dostali. Wywód Kętrzyńskiego („O Mazurach“ 1872, str. 7) od mazuras, po litewsku człowiek krępy znaczącego, nie przekonywa, bo może być właśnie wziętym z polskiego technicyzmem etnograficznym przerobionym synonimicznie w celu oznaczenia wzrostu właściwego Mazurom. Oskar Kolberg („Mazowsze“ I, str. 37 n. 1) zacytowawszy mój artykuł z Encykl. Mniej. o Mazurach, wraca do podobieństwa (Naruszewicza) do Masagetów i (Bielowskiego) do Mezów — pono błędnie.

II. Granice i podział Mazowsza zmieniały się z biegiem czasu, jak to można zauważyć z uposażeń najdawniejszych biskupa płockiego. Tak ks. mazowiecki Bolesław Konradowicz 1229 potwierdza bisk. Piotra w posiadaniu zamku Świeca i odeń zależnych wsi Gorzno i t. d. (Kod. Maz. str. 3 № 5), jako oczywiście leżących w obrębie Mazowsza podległego jego władzy. Tymczasem 1348 toż Gorzno, już jako zamek, leży w ziemi dobrzyńskiej, wydzielonej z kompleksu M. (Rzyszcz. Cod. Pol. I, str. 198; por. II, 722, powiat Księte), a co najciekawsza w liczbie wsi tych z 1229 wymienione jest „Mazowsze, wedle teoryi Chodakowskiego, centralny imionodawczy punkt prowincyi (por. 1379 Rzyszcz. II, 326). Bieżuń nad Wkrą 1406 leżał w pow. płockim, a 1519 jest już w pow. bielskim. Błonie z kościołem fundacyi Konrada II a oddanym augustyanom z Czerwińska dostało Miedzeszyno w pow. warszaw. 1289 r. (Kod. Maz. str. 30); 1630 leżała ta wieś w woj. rawskiem; 1660 w pow. warszawskim wojew. mazowieckiego. Słońsk wedle Kromera na pograniczu Mazowsza, 1765 w dobrzyńskiem; 1771, 1774, 1789 w wojew. inowrocławskiem (Star. Pol.). W czasach historycznych M. rozpadło się na liczne księstwa, z których Dobrzyń, Kujawy, Łęczyca, Sieradz odrębne zupełnie miały losy i do M. nie liczyły się. Zrazu były w M. dwie główne dzielnice, które wytworzyły się z państwa Ziemowita I, obejmującego Płock, Czersk, Ciechanów, Wyszogród, Wiznę, Pułtusk, a zlały się znowu po zgonie Konrada II († 1294) jednego jego syna. Po drugim synu Bolesławie II, Trojden wziął Czersk, Wacław Płock, Wyszogród i Gostynin, Ziemowit Wiznę. Po Trojdenie wydzieliło się chwilowo księstwo warszawskie, zlane znowu z Czerskiem i Rawą. Ten kompleks rozdarł się na dwie dzielnice: czersko-liwsko-ciechanowską i płocko-rawsko-wiską a te jeszcze bardziej się drobiły. Po wcieleniu M. do korony powstaje wojew. rawskie koronne z wojewodą i 3-ma kasztelanami: rawskim, sochaczewskim i gostyńskim; wojew. płockie z Płockiem, Bielskiem, Raciążem, Sierpcem, Szreńskiem, Mławą i Płońskiem, Radzanowem z wojewodą i 3-ma kasztelanami: płockim, raciąskim, sierpskim. Księstwo mazowieckie z miastami: Warszawa, Czersk, „Wyszegrad“, Zakroczym, Ciechanów, Czerwińsk, Rożan, „Pułtowsk“ (Pułtusk), Warka, Błonie, Tarczyn, „Grodziec“ (Grójec), Przasnysz, Łomża — ma wojewodę (mazowiecki generalny) i 5-ciu kasztelanów: warszawski, czerski, wyszogrodzki, zakroczymski, ciechanowski; prócz tego ziemia liwska (Liw, Węgrów, Wizna, Nur, Kamieniec) z 2-ma kasztelanami: bieckim i „wiszneńskim“ (wedle Gwagnina 1578). Porządek rady koronnej z 1569 r. zna 3 wojewodów (płocki, mazowiecki, rawski) i w liczbie kasztelanów 3-ch większych (płocki, czerski, rawski), 10-ciu mniejszych (sochaczewski, warszawski, gostyński, wiski, raciąski, sierpski, wyszogrodzki, zakroczymski, ciechanowski, liwski). Dla ojca pani Grabowskiej, potajemnie królowi Poniatowskiemu zaślubionej, Teodora Szydłowskiego 1768 r. utworzono kasztelanią mazowiecką z powodu, że „Księstwo M. z 10 ziem i wielu powiatów złożone, od imienia województwa swego nie ma kasztelana“. Okręgi sądowe dają też materyał administracyjny, dlatego je tu podajemy. Wieca i rok i odbywały się w Płocku, wieca dla „wszystkiego wdztwa“ 1565, roki dla płockiego w Płocku, (1581 w Płocku, Raciążu i Płońsku), dla Zawkrza w Szreńsku, dla mazowieckiego wdztwa w każdej ziemi, z pewną odmiana, dla ziem: wiskiej, ciechanowskiej, łomżyńskiej, zambrowskiej i nurskiej; dalej były roki regulowane 1565 rawskie, sochaczewskie i gostyńskie (w Gostyninie i Gąbinie). Roki z. czerskiej odbywane były w Czersku, Grójcu, Warce (ks. Czerska), 1567 przybyły w Garwolinie i odbywano je kolejno tygodniami, co skasowano 1764, wszystkie roki skupiając w Czersku, a 1775 dla powiatów czerskiego i garwolińskiego stanowiąc sądy w Czersku, a dla grójeckiego i wareckiego w Warce. Błońskie 1578, 1589 i 1611 kombinowano z sądami w Warszawie i Tarczynie. W 1764 r. sądy te ziemi warszawskiej złączono w Warszawie. Roki z. ciechanowskiej 1578, 1581, 1593, 1616 odbywały się w Sąchocinie, Ciechanowie i Przasnyszu. Łomżyńskie ziemskie odbywały się 1589 w Łomży, wrazie niedojścia wolno było zwoływać drugie 1593, nie tylko dla powiatów łomżyńskiego, kolińskiego, ostrołęckiego ale 1633 i zambrowskiego; od 1775—6 wspólne sądy były w Łomży. Rożańskie kombinowano z makowskiemi 1581 i 1588. Były roki w Liwie 1578, Nurze, Ostrowi i Kamieńczyku 1589, nurskie 1775 przeniesiono do Ostrowia. Sochaczewskie stanowione 1565, łączono 1778 z kadencyą w Mszczonowie. Przechodząc do obrazu kolejnego ziem mazowieckich, zaczynamy od granic w ogóle. Mazowsze graniczy na zach. z ziemią dobrzyńską. Tu pogranicze w ten sposób mniej więcej da się wyznaczyć. U samej Wisły leży wieś Murzynowo w ziemi dobrzyńskiej 1329 r. wymieniona, a koło ujść Skrwy (Rzyszcz. II, str. 658). Powyżej ku płn., na zachodnim brzegu Skrwy leżą wsie Żyrniki i Gorzechowo, w 1349 wieś i las dobrzyńskie (I, str. 200), Tłuchów nad Skrwa, 1364 (I, 226), 1375 Sudragi (II, str. 750). Rokitnica, Swiedziebno, Janowo, Księte 1356 leżą w ziemi dobrzyńskiej u granicy pruskiej na zach. (Rzyszcz. II, 722) a Lubowidz 1345 w płockiem, 1521 pow. szreńskim (Star. Pol. I 384; Kod. Maz. str. 56—57). Żuromin (wdztwo płockie, zawskrzyńska ziemia 1767, Gawarecki str. 282) leży w płockiem czyli na Mazowszu. Od wsch. granicę mamy w traktacie z Litwą 1358 r. (Kod. Maz. str. 72), w którym Goniądz i wiski powiat zaliczone do M. a kresy biegą z Kamionnego brodu przez Rajgród, rz. Metę, Biebrzę, Targowisko, Uście wielkiej strugi, Małą Suchołdę, Sprząślę, Popielowe Siedlisko, Newstyncze uście. Co do ziemi płockiej kasztelan Witgo płocki znany jest 1241 (Kod. Wlkp. № 229) i 1242 (Rzyszcz. II, str. 597), 1250 piastował ten urząd Abraham (Kod. Maz. str. 15), 1288 (nie 1278 jak mylnie Kod. Wlkp. № 477 i Rzysz.) Hwalisław. W 1250 r. jest kasztelan Raciąża płockiego Jakób (Kod. Maz.). Obejmowała miasta Płock, Bielsk, Raciąż, Sierpc (znany 1375), Płońsk (wymieniany i w tytule ks. panujących), Bieżuń (1406), Lubowidz (w pow. szreńskim 1521). Szreńsk miał kasztelana 1458 (Kod. Maz.). Kasztelania wyszogrodzka w 1349 r. miała następną granicę od płockiej ziemi (Kod. Maz. str. 59—60) poczynając od ujść Mołtawy do Wisły, i za jej biegiem zaliczając miejscowości leżące na prawo do Wyszogrodu a na lewo do Płocka: aż do źródeł Mołtawy u wsi Czerzniewo. Powyżej Słonkowa do W., Przedpełcz do P.; Miedzewo i Szarzyno do W., Źdżary do P.; Góra Łanka (Lankoni) do W., w niej „część sędziego i braci“ do P., Kierz i Dobrsk(a) do W., Gralewo do P., „wszystkie Puchały“ do W., Sarbsko z Kozolinem i „wszystkie Pąsze“ (por. Kapica „Her­barz“ wyd. Glogera № 398) do P.; Drozdowo i Świrćsko do W., „także Brudne misy“ do W., Mążeszyce do P.; z Mążeszyc drogą publiczną do Lipy i potem między Strzegowem i Uneszyrzem (Unezyr dziś Unierzysz nad Wkrą, zamek mazowiecki budowany przed 1233 r. Rzyszcz. Cod. Pol. II, str. 11) w W., Strzegowo w P.; dalej korytem Wkry przeszedłszy do drogi publicznej, Koskowo do W. dalej Pokryte wody do P., a Sułkowo do W. Wciąż tąż drogą postępując, spotyka się Dąbek do W., Kosiny do P.; Wyszyny do W., Otocznica do P., tąż drogą idąc, Wieczwnice do W., Kuklino do P. Prócz tego po drugiej stronie Wisły do tejże kasztelanii wyszogrodzkiej należały jeszcze 1474 (por. str. 261) Młodzieszyn z puszczą, Kamień, Przesławice, Kaniowo, Swarocino (te dwie znane 1349, nieznane 1474), Rębowo, Wilczkowo, Orszymowo, Wiszowo (dopiero 1474). Kasztelana wyszogrodzkiego spotykamy 1239 r. przy Bolesławie mazowieckim. Ziemia gostyńska 1462 r. (Kod. Maz. 23—2—3) obejmowała miasta: Gostyn(in), Gąbin i Osmoły ze wsiami: Korzeń, Mysłowna, Rataje, Kozice, Międzydrzewio, (dziś Niedrzewie), Golanow, Strzelce, Muchnica (połowa), Skorzewa (połowa), Niezdraków, Długołęka, Skrzany, Topolno Lipienickie, Krobisze (dziś Krubin), Starep (Staropol ?), Czyżewo, Sanniki, Siedlec, Brzezie, wś Osmolin, Rozlazłowo. W 1319 jest Zbrosław podkomorzy gostyński, co wskazuje na uprzednie istnienie ziemi, przed tą datą. 1345 jest Paweł kasztelan gostyński. W 1372 wspomniane jest territorium gostyńskie. W 1368 r. Stefan gostyńskim i ciechanowskim ststą jest. Ziemia sochaczewska 1451 (Kod. Maz. str. 215) obejmowała miasta: Sochaczew, Mszczonów, Bolimów, Wiskitki, Białe miasto (Biała?) i wsie: Czerwonka, Czerwona niwa, Stare Wiskitki, Kozłowice, Jabłonowo, Guzowo, Oryszewo, Kaski, Zator, Miedniewice, Miedniewska wola, Bolimów wś, Bolimowska Wola, Korabiewice i Żukowo. Kasztelan sochaczewski Rfalanka znany 1221 (Rzyszcz. I). Ziemowit III syna Trojdena 1359 r. w księstwie M. wyróżnił „księstwo“ S. i w nim podaje powiat łowicki (Kod. Wlkp. № 1404). Ziemia czerska 1289 obejmuje powiat warszawski, potem czerski (1382), warecki, grójecki, bątkowski (parafie Goszczyn i Promna ostatni raz 1435 r. ks. Czerska). W 1280 ma kasztelana w Rokicinach, 1295 w Czersku i w Biały, 1297 w Nasielsku, 1303 w Sochaczewie (1254 kasztelani Wizny, Ciechanowa, Wyszogroda, Zakroczymia). Ziemia wiska 1351 z zakroczymską i płocką uważana za jądro M., obejmowała Wiznę, Wąsosz, Radziłłów, Szczuczyn. W 1250 znany jest Gerhard kasztelan wiski. Ziemia warszawska 1436 obejmowała Warszawę starą i nową, Łomżę, Nowygród, Błonie, Kamieniec v. Kamieńczyk (Kod. Maz. str. 186—7, lustracya 1564). W 1289 wieś Miedzieszyno (Młodzieszyn?) nadana proboszczom błońskim, leży w pow. warszawskim, a 1313 i 1321 jest (Wojciech zwany Kuźma) kaszt. warszawski. W 1345 jest Panko zwany Lotana, kasztelan nowogrodzki (Nova Curia) i Aleksy kasztelan kamieniecki. W 1417 i 1421 jest sędzia łomżyński, 1476 wojski, a 1472 podkomorzy łomżyński. Powiat łomżyński albo ziemia wymieniona 1414 i 1447 r. Z powiatami ostrowskim, ostrołęckim, zambrowskim i kolińskim (Kolno) tworzy ziemię łomżyńską 1593—1633 (Vol. Leg.). Sędzia zambrowski znany jest 1462 (Kod. Maz.), wszakże 1476 Zambrów leży w pow. łomżyńskim (Kapica „Her­barz“, str. 48). Powiat ostrołęcki znany 1393 (Kod. Maz. Kapica). Ziemia ciechanowska występuje w podziale 1379 r., W 1390 jest districtus podobnie jak 1402. Prócz Ciechanowa należał tu Sąchocin (1385), Przasnysz (1476), Rostków, Chorzele, Janowo miasto (1421). W 1254 jest Racibor kasztelan ciechanowski. Tu leżał klucz bisk. płockich Juniec (1484). W 1421 Maków nad Orzycem przeniesiony na prawo chełmińskie, miał sędziego i był 1465 i 1616 w ziemi ciechanowskiej a przez Augusta III i Poniatowskiego (1733—1795) w osobnej ziemi rożańskiej (nad Narwią). Starosta makowski znany już 1476, przed włączeniem tedy do korony. Ziemia zakroczymska wymieniona jest 1351 r. Do niej należy Zakroczym, Nasielsk, Serociec (Serock); do Zakroczymia należał Maków (1465), Nowe miasto nad Soną (1616), Pułtusk (1779 pomieszczony w ziemi zakroczymskiej w dyplomacie, geografowie każden inaczej go podają). W 1254 jest Wojciech kasztelan zakroczymski, co najlepiej błąd „Staroż. Polski“ wykazuje, która twierdzi, że dopiero w XVI w. nastał ten urząd po przyłączeniu do korony. Ziemia rawska wymieniona 1348 jako powiat ziemi M. (Kod. Wlkp. № 1278) a 1374 (K. W. № 169) jako ziemia narówni z ziemią płocką, wyszogrodzką, zakroczymską, warszawską, sochaczewską, gostyńską jako własność Ziemowita ks. Czerska i Rawy, ma 1313—1317 Przedsława kasztelana, 1345 sędziego i podskarbiego, 1359 sędziego rawsko-sochaczewskiego, 1374 chorążego podczaszego i podłowczego oraz notaryusza zamku rawskiego, a 1368 i 1379 podkomorzego także rawsko-sochaczewskiego. Prócz Rawy należą tu: Biała nad rz. t. n. w ziemi raws. (1521), Popyen (1540, gdy Mielencyn do warszaw.), Mogilnica. Ziemia zawskrzyńska (za Wkrą) liczyła 3 powiaty: osiedzborski, mławski i szreński, znana 1367 (Cod. Pol. II, 741, 751, 798). Władysław syn Ziemowita IV († 1455), tytułował się pierwszy księciem M. panem różnych ziem i zawskrzyńskiej. W 1764 r. suscepta w Szreńsku płocka (Vol. Leg.). W 1768 by uniknąć niedogodności sądów w Płocku o 15 mil odległym, utworzono uchwałą sejmową dla tej ziemi gród w Szreńsku z podstarościm, rejentem i pisarzem (Star. Polska). Roki (sądy) jednakże zawskrzyńskie już 1565 nakazano odbywać w Szreńsku (Vol. Leg.), zmieniając ich terminy 1581. Co do jej urzędników to kasztelana dotąd nieznaleźliśmy, ale są 1391 chorąży zawskrzyński, 1425 sędzia, starosta 1462 (Kod. Maz.).

III. Etnografia i stosunki społeczne. Mazowsze zasługuje na uwagę ze względu uzdolnień kolonizacyjnych ludności, które to plemię zapędzały na Ruś Czerwoną, w ziemię bialską, więc w sadyby dawnych Jadźwingów, na Podole. Wszędzie jednakże swoje plemienne cechy, a chociażby naz­wę zachowywali Mazurzy. Do dziś dnia między Rabą a lewym brzegiem Sanu ludność miejscowa nosi naz­wę Mazurów, z których część pod naz­wą Grębowiaków (Lisowiaków al. Borowców) siedzi między Wisłą, dolnym Sanem po Mielec i Leżajsk. (Tatomir Geografija Galic. 1876 str. 59) We wsi Woli 1445 r. odróżniano zagrodników Mikołaja „Niemca“, Macieja „Mazura“ (Helcel II, № 3222) Mamy zaś ślady, że 1373 w Sanockiem nad Sanem, z daru kś. Wład. Opolskiego, a wówczas pana Rusi (lwowskiej) i Wielunia, otrzymał wieś Jabłonicę Przybysław syn Fala z ziemi łęczyckiej (AGZ. VII str. 15—16). W rok później 1374 Benko z Kuhar dostaje od tegoż księcia Żabokruki i Braniec we lwowskiem (str. 16). Tego Benka z Żabokruk znamy 1384, 1408 (AGZ V str. 25, IX 15—16, por. AGZ. II IV po którym Piotr Czebrowski 1054 r. dzierży Żabokruki a Frączko 1456 r. Dziewiętniki). W Paprockim znani są Kucharscy h. Godziemba w ciechanowskim, „tegoż domu drudzy w Rusi“ (Her­by str. 691). Benko ten zatem krom wątpienia jest Godziembą z ciechanowskiego. Z nim prawie stale spotykamy Jaśka Mazowitę z Makowic i Jaryczowa (AGZ III r. 1389—1405) (AGZ IV 17 1402, V, 25 1389) albo Mikołaja Mazowitę (AGZ. VII 42 1398. Może być Mikołaj Mazowszanin 1402 (Helcel II, 892) Jacka z Miłoszyc też Mazowitę (AGZ III r. 1407) Już przezwiska charakteryzuje dostatecznie, że tu mamy przed sobą kolonistę z Mazowsza. Zwał się ten Jaśko też Mazowskim. Niewiadomo czy to to samo co Mazowiecki ród dobrzyński h. Dołęgil. znany 1441 (Paprocki 402) Słynny „łapka“ (rabuś) z pierwszej połowy XV w. Mikołaj Siestrzeniec Kornicz ssta Będzina i Przedboru (r. 1443) zdaje się pochodzić z Karnic w Sochaczewskiem (por. recenzyją E. S. S. na artykuł p. t. t. Prohazki w „Szkicach hist. z XV wieku“ podaną w Ateneum 1885 roku) Może z M. też idzie Zaśkobiołek z Czulic (tamże № 978). Gloger w „Ziemi bielskiej“ (Bibl. Warszaw. 1873 r.) wykazuje masę wspólnych nazw na Pod­la­siu i w ziemiach Łomżyńskiej, Wiskiej, Ciechanowskiej. System kolonizacyi takiej okazuje się na Sikorach, których założyciel 1421 r. Maciej Sikora, z mławskiego czy lipnowskiego miał 6 synów, i ci z ojcowskiej wsi Sikory wyszedłszy, tworzą sześć innych osad, zwanych też Sikorami z dodatkiem Pawłowięta, Tomkowięta, Bartkowięta (Bartyczki), Janowięta, Wojciechowięta. Cały spis takich osad, pączkujących z jednej głównej, po której dziedziczą główną naz­wą”, a odróżniających się patronimikiem, wyliczył dalej tenże badacz. Te osady zamieszkałe są przez samą szla­ch­tę jedno­herbową i tworzą tak zwane zaścianki. Bywały one dość liczne. Tak p. z trzech Grodzkich (Stare 1493, Nowe i Szczepanowięta) 1569 stanęło w grodzie brańskim 28 dziedzicznej szla­ch­ty, 1775 r. było ich 52. W 12 osadach o wspólnej na­z­wie Łapy było 1775 r. 186 samych Łapińskich. W Kostrach Pułaziach, (ojczyznie słynnych Pułaskich) 1775 r. było 19 właścicieli, a w K. Podsędkowiętach 13 (11 było 1476 r. kod. Maz. 273) Chylińscy z pod Makowa w Zakroczymskiem 1465 r. osiedli w puszczy brzostowskiej w ziemi wiskiej (Kapica Her­barz str. 51) W 1476 r. coś podobnego jest z Dadźbogami zdaje się (kod. Mazow. str. 271) we wsi W. Dąbrówce w pow. liwskim. Typ zaścianka zbiorowego przedstawia wieś, Kałuszyn, którą zajmują Dobrzonowicze, Żebrowscy, Klukowscy, Chroszczyccy, Sulkowscy (str. 272). Na Rusi czerwonej np. Rawa ruska, założona przez książąt Mazowsza i Bełza zarazem, świadczy o kolonizacyi mazurskiej. Giżyccy z M., „mało niewszystek powiat sanocki osadzili“. Pisali się z Humnisk (Paprocki, Her­by str. 294). Szarzeńscy z płockiego, przez ślub z Zimnowodzką, osiedlili się u Lwowa. Z tego rodu idzie poeta „Semp“ (str. 323). Jakaccy mieszkali na M. i Rusi (str. 357) podobnie Pudłowscy (str. 391), Kakowscy (392). Na Podolu do dziś dnia został ślad kolonizacyj mazowieckiej, w dyalogu rymowym „Wasil i Małanka“, wystawianym w wilię nowego roku, w którym występuje Mazur ze swoim akcentem (Bibl. Warsz. 1868 III 298—301). U Kurpiów (Tadeusz Wojciechowski Chrobacya I str. 271), istnieje podanie świadczące, że dwie puszcze ostrołęcka („Zagajnica“) między rz. Zbojną, Turoszem i Omolwią (lustr. 1616) i nowogrodzka („Puszcza zielona“) była rodzajem późniejszej Ukrainy naddnieprowej, i Kurpie sami opowiadają o sobie, że są, potomkami rozmaitych rodzin polskich, których los lub własna swawola poniżyła, i którzy byli zmuszeni ukrywać się w tych stronach jako wygnańcy. Fonetyczną właściwością M. jest „mazurzenie“ albo „zacinanie z mazowiecka“, które jest zmianą przyciskowych (sz, cz, rz, dż) na zwyczajne syczące i zębowe (s, c, z, dz). Odwrotna przemiana, właściwa osobom z niższego stanu, silącym się o wytworną wymowę, jest „sadzenie“. Musiały być i pewne odrębności etymologiczne na M. Świadczy bowiem o tem wiersz kś. Grochowskiego Stanisława „Na cenzurę albo na wiersze polskie Kaspra Danowskiego P. L… pełna niezwyczajnej w Polsce mowy“, następnym ustępem. „Gdzieś wzdy wyrwał tę mowę nieuczek przeczysty, Lga, Rig, Osen i puchnie i script ciemnoglisty. Więc Polanin takuchno albo zmutylował. Wierzę, żeś dla takich słów Mazowsze splądrował. Ale i Mazurowie bracia naszy mili, Tak sprośnie, jak ty piszesz, nigdy nie mówili. Dalej Grochowski (tamże str. 324 ed. Turow „Wiersze“) mówi, że autor krytykowany powtarzał „o szpoceniu pisma Słupskiego“, i zaleca dodać następne wyrazy, na dowód, że w polszczyznie (mazurskiej?) biegły: Si, Me, Tutka, Pęk, Sieno, Jebłho, Jegły. Z tych ostatnich przykładów (trzeba wyznać) widać, że staromazurski zdawał się przeprowadzać ściślej słabnięcie samogłosek (a, o między dwiema, po lub przed spółgłoskami miękkiemi), niż inne dyalekty. (Siano, Jabłko, Jagły) Zabytki prawne (u Lelewela, kś. czerska) wskazują także istnienie specyalnych wyrażeń jak np. wardężyn (por. Sumner Maine The Early History of Institutions 1875 r. str. 135—136, „aire-desa“ stopień szla­che­c­ki u dawnych irów, wedle Brehon-law. Por. „bo-aire“ dosłownie „krowi szla­ch­cic“, i ruski litewski bojar, celtyckie braccae, rosyjskie brżuki), które mogą być też spadkiem nietylko wspólnoaryjskim, ale i historycznym, po Celtach, którzy zajmowali północne Włochy (por. Bologna) Bawaryą (Boioaria), Czechy (Boio-heim), Karpaty (Bojiki, Pieniny=Poenini, tyn=dunum). Przyrost ludności, wywołujący emigracyą, wywoływał też i parcelacyą gruntu. Dla tego też z jednej strony czytamy w księdze czerskiej o miernikach czyli geometrach już 1421 r. (№ 1322, 1422 1615) I pewno dla potrzeb miejscowych rojący się na M. miernicy, podsunęli Grzebskiemu autorowi Geometryi 1566 r. uwagę, „bo w Polszcze trudno się miernika dopytać, jam tylko o jednym słyszał na Podgórzu, ale i ten już był umarł. Przetoż, kiedy w Litwie chciano mierzyć imienia, do M. po miernika posłano“ (Popis publiczny uczniów na Żoliborzu 1819 r. str. 37). Przykład cytowany z Górnickiego, jakoby o nadużyciu w mierzeniu sznurem przez izbę ciągniętym, po przez dziury w ścianach zrobione (tamże str. 36 n. 54 i Czacki O prawach lit. i pol. I str. 221) może być nietyle objawem złej woli takich geometrów, ile zabytkiem dawnych praw granicznych, wedle których granica szła przez piec (Grimm Grenzalter thümer r. 1845; por. Naturmythen v. Rochholz, Lipsk 1862 str. 23, 25) i stosowanych pewno w Małopolsce, kędy dzielono dwory na poły (Helcel II № 4101, 3222) Drugim skutkiem parcelacyi jest skłonność do procesów i obfitość adwokatów. Dowody tego znajdujemy w księdze sądowej czerskiej, skąd podaliśmy sylwetkę adwokata Barana z Falęcin („Staropolska Palestra“ krytyka E. S. S. odczytu Kraushaura pod t. t. w Przegl. bibl. Arche.) robiącego najprzód sieci na jelenie łowieckie a potem matnie adwokackie na ludzi. W XV w. znajdujemy takich „prokuratorów“ z M. w krakowskiem także, jest np. 1404 r. Stanisław z Bogusławic „na Mazowszu“ prokurator Klemensa z Moskorzewa podkanclerzego (Helcel II № 1070). Związki rodzinne a raczej rodowe na Mazowszu noszą specyalną naz­wę gniazdo (progenies), członek rodu ma tytuł gniezdnik albo jednej dzielnicy. (ks. Czerska, № 341, 590) w wieku XV. Od tego należy odróżnić wyrażenie zupani i zupcz (Kod. Mazow. str. 98) Genit. Pl. od supa t. j. urząd (Rzyszcz. II 21) tłomaczone przez honorati, i na Mazowszu (Kod. Mazow. str. 111 r. 1391), a z którem zbiega się w znaczeniu wyraz czestniki (honorati Kod. Mazow. str. 221) znany i w księdze czerskiej (str. XLI n. 1 rok 1518) źle jednak wyjaśniony tamże przez „uczastników“ (Wyraz „czestników“ pochodzi od cześć honor, i w wypisie z 1516 r. także oznacza ludzi „czestnych“ honoratiorum, następnie urzędników. W pewnych więc razach, można czestnik uważać za synonim nobilis, w aktach wielkopolskich asymilowany do probi et honesti.) W aktach mazowieckich jus nobile tłomaczą „slachetne prawo“ (ks. Czerska № 1724), wskazując tem związek etymologiczny wyrazów szlachetny i szla­ch­cic. Szla­ch­cic na M. wedle statutu z 1390 r. (por. ks. Czer. № 744, 862) traci prawa swego stanu osiadając na nieswojej ziemi, i z powrotem na swoją odzyskuje swe prawa szla­che­c­kie. Tylko co do nawiązki (opłaty za zabójstwo) wynoszącej 40 grzywien (nie 60 jak w Koronie) i za kradzież 30 grz. (Kod. Maz. str. 77 r. 1363) różnią się prawa szla­che­c­kie na M. od koronnych. Podział szla­ch­ty na no­bi­lis i miles (władyka) w różnicy tytułów i nawiązki (48 kop i 20 kop) wyrażający się (Dunin str. 75) polegał, jak w Małopolsce na posiadaniu her­bu lub jego braku. Dunin odróżnia błędnie władykę od skartabela (tamże) bo właśnie scartabelat nawet językowo (od Squiroo władyka u Helcla II 2369, 2688) powstał z władyctwa i jest giermkostwem polskiem. Mylnie też pisze wstęp do ks. Czerskiej (str. LXXXIX) że pozwy były ustne, lecz wchodził już zwyczaj pozwów na piśmie. Właśnie bowiem szla­ch­ta posiadała przywilej, że pozywano ją na piśmie (por. Niwa r. 1875 str. 323—327 E. Swież. „Niewydany dokument Łokietka“). gdy nieosiadłych pozywano „gołym służebnikiem“ (por. Helcel II № 3362, 3734, 4316). Do tego prawa szla­ch­ty odnosi się skarga Głowaczowy, wdowy po wojewodzie, iż ją pozwano „nie wedle jej prawa tylko przez woźnego“ (ks. Czers. № 1031, 1045); dla tego Cztan (jako szla­ch­cic) żądał pozwu na piśmie (ks. Czer. LXXXIX). Ze dowody powinny być na pargaminie jak wnioskowano z faktu r. 1471 (tamże), zwyczaj to może i małopolski (Helcel II № 3275 „cielęcina skrobana“) Przyczem jednak wypada dodać, że istniały i pozwy pargaminowe i papierowe w Małopolsce, i papierowy służył tylko na jeden rok (Helcel II, № 3493.) Zarówno autor wstępu do ks. Czers. jako i K. Dunin („Dawne prawo mazowieckie) nie wyjaśnili kwestyi może czysto mazowieckie“, że 1421 r. istniała dziewiąta część spadku (ks. Czerska № 1219) co warto porównać z szczegółem nadania Mogilnu „w całem Mazowszu“ 1165 r. przez Bolesława IV Kędzierzawego „dziewiątej części“ wszystkich dochodów (Bielow. Monum I. str. 360). Szczególnością właściwą Mazowsza, jest energia i samodzielność kobiet (Dunin dz. cyt. str. 1l2—113; por. Liske „Cudzoziemcy w Polsce I str. 74), rękojemstwo włościan, czyli wolność ich ruszania się za poręczaniem dłuższe niż gdzieindziej, choć na M. najprzód (1478 świeckie, 1453 biskupie) kartele ekstradycyjne na „hultajów“ t. j. kmieci-zbiegów pojawiły się. Naz­wa „obelnik“ dawana kmieciom na M. (ks. Czer. № 1063 r. 1418) jest wspólna, z Małopolską. Źródłosłów jest ob-pole-opole. W Jedlni prawo obelne, i obelnik (kś. Gacki Jedlnia) zamiast opolne wyjaśnia formę mazowiecką obelnik. Odpowiedni wyraz łaciński i polski jest „com-metaneus obapolny“ (Kod. Wielkopol. AGZ V str. 40) Dowód solidarności opolnej, 1303 r. podał Dunin (d. cyt. str. 200) Za szczególność mazowiecką niemożna też uważać Ruchy albo Ruciczy, t. j. kary za zabójstwo kobiety (Dunin 112) bo ją zna Malopolska (może „rache“? Helcel II 2832,3334; Rzyszcz. Cod. dypl. Pol.); ale za to żenienie się rycerza z kmiecianką (prawo z 1390 r.) bez ujmy klejnotu szla­chec­kie­go jest godne uwagi, obok faktu, że chłopi bywają sądem polubownym między panami (ks. Czer. № 1056 u Dunina str. 68 n. 1) co ze względu na wzmiankę „parochia“ (znaną z statutu Kaźmierza W.) zdaje się być echem czasów opolowych, kiedy opole obejmowało nobiles i simplices. Nieprzeszkadzało to czynić sobie wzajem zarzutów o mierzenie kwartą, i łokciem (ks. Czer. № 1385 r. 1421).

IV. Historya Mazowsza jeszcze ciemniejsze ma początki niż Małopolska. Chociaż imię jego ludu znane jest, jak widziemy, w I i II w. po Chrystusie, żadnych przecie czynów historycy greccy i rzymscy niezapisali. Pierwszym faktem dziejów M. jest powstanie (opisane przez Gallusa) „komesa t. j. dostojnika z dworu Mieszka II Lamberta, Mieczsława (Mojslawa), który będąc jego cześnikiem i wazalem, po jego zgonie, (1034) wymową, swoją (jak drugi Krakus) skłonił lud swój rodzimy z Mazowsza, do okrzyknięcia siebie księciem i (co jedno znaczyło) chorążym tej dzielnicy. Naonczas, w skutek zbiegostwa ludności z Poznania i Gniezna, pewno i z innych ziem lechickich „za Wisłę“ „do Mazowsza“, kraina ta tak wzmogła się w mieszkańców, że rolnikom pól, bydłu pastwisk, a ludziom mieszkań zabrakło. To natchnęło Mieczsława odwagą opierania się synowi Mieszka II, Kaźmierzowi-Karolowi, skoro ten silny prawem następstwa, chciał tego księcia elekcyjnego do uległości sobie przywieść. Tradycya późniejsza dochowała wspomnienie, że ten Mieczsław czyli Matzo pokonawszy sąsiednich Ulmerugów w Prusiech, corocznie pewną liczbę młodzieńców od nich brał, tytułem daniny (zapewne do wojska, por. Szafarzyk dz. cyt. II, str. 454—5). Dopiero z pomocą Gotów uwolnili się Ulmerugi od tej daniny. Wiadomem jest, że (wedle Nestora) w 1041 r. Jarosław ruski (gocki) wojował z Mazowszanami, dopłynąwszy (Bugiem?) łodziami do ich ziemi, a potem wydawszy siostrę za Kaźmierza-Karola, 1047 r. zwyciężył Mazowszan, zabił ich księcia Mojsława i upokorzył ich Kazmierzowi. Cała więc powieść o Ulmerugach i pomocy gockiej wyjaśni się pomocą ruską Jarosława, oraz stosunkami Mojslawa z Pomorzanami, którzy po pokonaniu (wedle Gallusa) 30 „szyków“ Mazowszan przez 3 „szyki“ Kaźmierza, przyszli w pomoc Mazowszanom. Pokonał i Pomorzan cztery „legiony“, Kazimierz z półtora legionem swoich. Ci Pomorzanie, to jest pewno Zemzil dux Pomeraniorum w 1046 r. godzący się w Merseburgu z Kaźmierzem (An. Altahens. majores w Pertza Monum Germaniae XX str. 802.) Na 1046 r. wypadałoby poprawić datę zwyciężenia Mojslawa (według Nestora), albo też przy sprzeczności podań krajowych i ruskich, wyłącznie swoim ziomkom tryumf przypisujących, może trzeba 1046 r. przyjąć jako datę rozerwania sojuszu Pomorzan (Ulmerugów) z Mazowszem, poczem nastąpiłby rozgrom Mojsława w dacie podanej przez Nestora. (Mon. Biel. I. str. 416—418 str. 702—3) Na nowo słychać o Mazowszu za synów Kaźmierza I; mianowicie Władysław Herman „w swojem Mazowszu chętniej mieszkał`“, synowi Zbigniewowi M. po swej śmierci przekazywał (str. 434 ks. II, roz. 8) i ze stolicą Płockiem; tenże Zbigniew ledwo niezagarnął Mazowsza, jeszcze za życia ojca (str. 439). Herman umarł w Płocku i tam został pochowany, w kościele płockim (str. 443) 1102 r. W jednym ze swych napadów przed r. 1124, Pomorzanie kości książąt i Hermana, wedle opowieści Krzywoustego, wydobyli, i po drogach rozsuli, a z głów zęby powybijali. (Mon. Biel. II str. 63). Po śmierci ojca, Zbigniew objął Gniezno, Kalisz, Spicimir, i samo Mazowsze (Gallus II, roz. 21 i 37, 38) a po utracie przezeń całej dzielnicy (roz. 41) w skutek podstępnych zamachów na dzielnicę Krzywoustego, Mazowsze dostało się w zarząd dotychczasowego rządcy Wrocławia, komesa Magnusa (II roz. 49). Gdy z podniety Zbigniewa rozpoczęta przez Henryka V wojna z Polską (III, 2) skończyła się na niczem, a i pomoc Czechów go zawiodła (roz. 23, 25), udał się w pokorę do brata i dostał Mazowsze w lenno. Niebawem jednak pycha uniosła Zbigniewa do przybrania insygnii suzerena, a pono nawet i do namawiania różnych osób, by zamordowały Krzywoustego. Rozgniewany Krzywousty oślepił brata i wygnał (Mon. Biel. I, str. 480 i II, str. 328) podobno 1110. 1129—1131 pokutował Krzywousty, a duchowni w miarę kajania się, przy uroczystościach kościelnych, lub poświęceniach kościołów, umniejszali mu pokuty „z mocy kanonów“ Nareszcie z polecenia papieskiego zadośćuczyniwszy bratu, (Zbigniewowi), zyskał odpust i pogodził się z bratem.“ Ze zgonem Krzywoustego 1138 r., M. z Kujawami utworzyło odrębną dzielnicę będącą uposażeniem Bolesława Kędzierzawego (1138—1173). W czasie walk towarzyszących wygnaniu Władysława II, ustąpiono Wiznę z 3 zamkami Rusinom, sprzymierzeńcom Władysława. Lestko († 1186) syn Kędzierzawego objął rządy nad Mazowszem i Kujawami (Monum Bielow. II str. 375, 799, 835). Ślad tych rządów Lestka, Kędzierzawica mamy w akcie z 1185, ze stycznia (Rzysz. II str. 5—6) którym obdarza kościół Panny Maryi w Włocławku zamkiem w Słońsku, kaplicą w Gniewkowie, wsiami Kowale, Kurow, Inowłodź. W 1186 r. już w Płocku sądzi Kazimierz II, jako zwierzchnik w otoczeniu książąt (principes) to jest dwu biskupów, płockiego Wita i kujawskiego Stefana, oraz Syrona komesa i Mikołaja (krakowskiego) „prymasa“ (Rzysz. I str. 12) Żyro ów znany już 1161 r. był za małoletniego Lestka, wielkorządcą i opiekunem jego dzielnicy (Mon. Biel. II 390, 397, 530) z polecenia Kaźmierza II, i wówczas (1186) przybierał tytuł Deigratia z Bożej łaski (Hube) oraz wojewody Mazowsza (Okol. Orbis polonus III 110—111). A rządów tych pamiątka dochowała się jeszcze 1222 r., (Rzyszcz. III str. 26—28) przyczem dowiadujemy się, że w godności rządcy następcą Żyrona był syn jego Otto. (Wnukiem był Getko 1256, str. 77) Wszakże nastąpił rozdział Mazowsza od Kujaw. Zabiegi Mieszka III by uzyskać zapis chorego Lestka dla swego syna Mieszka, oraz ustąpienie Kujaw (Bielow. II, str. 406—7, 443) musiały przyjść do skutku, choć ze zmianą osób obdarowanych (Mon. Biel. IV, 12), bo do śmierci swej w bitwie pod Mozgawą 1195 r. Bolesław syn Mieszka starego rządził Kujawami z wojewodą Henrykiem (Mon. Biel. II, str. 835, Kod. Wielk. № 125, 211). Później sam Mieszko III objął na siebie Kujawy († 1201). Nierychło dopiero odziedziczył je Konrad syn Kazimierza II i oddał w zarząd wojew. Krystyna (tamże i Mon. Biel. II, 802, 836). Po gwałtownej śmierci tego Krystyna w 1217. zrazu oślepionego, a potem dopiero zdławionego z rozkazu Konrada I, miało M., płynące dotąd miodem i mlekiem, zamiast miodu piołun i kwaśne mleko oglądać. Wedle innych źródeł miał on ludy zamorskie, Prusaków i innych wrogów M. pokonać tak, że i wrócił spokój M. i podbici lennikami zostali. Oskarżenie a potem śmierć sprowadzili nań oskarżyciele rywale (Mon. Biel. IV, str. 752). Długosz pod r. 1217 wypisując te szczegóły, za powód kaźni daje obawę Konrada, by nie stał się Krystyn groźnym jemu i synom jego. Z drugiego zaś źródła, w liczbie podszczuwających na Krystyna wymienia Jana błędnie zwanego Czaplą, bo jestto błędne odczytanie słowa capelanus. A powodem niechęci księcia, były niby wymówki Krystyna za życie niegodne Konrada, niegdy jego ucznia. W 1245 (1263) znaleziono Krystyna głowę z włosami szafranowemi, jaśniutkiemi. Pochowano z głową biskupa Wernera (Mon. Biel. II, str. 753). W 1239 r. został powieszony rzekomy sprawca kaźni Krystyna, ksiądz Jan. Powodem tej kary (Mon. Biel. II, str. 560) miał być za długi pobyt kś. Jana ze swym uczniem Kazimierzem, a synem Konrada w Wrocławiu u jego narzeczonej, córki Henryka II Pobożnego. (Kod. Wielk. № 226, Theiner, Monum. Poloniae, № 74). Darowizna Łowicza, mająca wedle kroniki wielkopolskiej i Długosza (pod r. 1240) być okupem za ów grzech Konrada, danym arcybiskupom gnieźnieńskim, jest fałszywie do tego faktu zastosowaną. Bo już 1136 r. (K. W. № 7) „Łowicz z dziesięcinami, wsiami i ich mieszkańcami, z łowami, bobrami, i sądownictwem świeckiem ma tylko odpowiadać przed biskupem“, t. j. za pierwotnej organizacyi kościelnej (za Mieszka I Lamberta † 992) przed biskupem polskim. W 1136 r. zaś, posiadłość ta jest już wliczoną w poczet majątków arcybiskupa gnieźnieńskiego. Dwa te najgłośniejsze fakty z życia Konrada przedstawiwszy we właściwem świetle wedle źródeł, przechodzimy do trzeciego, t. j. do wpływów żony jego na rządy księcia. Wedle Długosza, ta żona, Agazya, miała się znęcać nad ciałem, już powieszonego i umęczonego kś. Jana, którego uwięzić miał trzeci syn Konrada, Ziemowit. Wyklęcia Agazyi w buli znanej niema, lubo Długosz o tej karze jej za ów czyn wspomina. Niema też nic w dawniejszej kronice wielkopolskiej o tym udziale Agazyi w sprawie kś. Jana, jakkolwiek Konrad przyczynę śmierci kś. Jana zwala „na porady przewrotnych“, co może odnosić się i do Agazyi. Prawdopodobieństwo wzmaga się z faktem zabrania wsi Chełmce „z porady złych ludzi“ a to „przez wzgląd na żonę“ biskupowi włocławskiemu (Rzyszcz. II, str. 591, por. Kod. W. № 211 z 1238 r.; por. Rzyszcz. II, str. 11—13 z r. 1233) przez tegoż ks. Konrada. Agazya ta jest córką Świętosława kś. ruskiego, którego z 4 innymi, wódz Leszka Białego, po zwycięstwie 1205 r. nad Romanem odniesionem, przez Leszka i Konrada, powiesił z rozkazu tegoż Leszka (Mon. Biel. III, str. 353). Być może, że na jej ślubie z Konradem, niepozwolił arcybiskup Henryk odprawić mszy biskupowi płockiemu (Theiner I, str. 8, № 17). Imię jej i 3 synów wraz z Konradowem figuruje na darowiźnie ziemi chełmińskiej krzyżakom w „Kruszwicy przed mostami“ w lipcu 1230 r. (Theiner I, str. 19—20, № 40), z warunkiem pomocy w razie napaści od Prusaków i innych ludów pogańskich, przez Konrada uczynionej. Ten stosunek do Krzyżaków jest czwartym faktem rządów Konrada. Łączy się to z kwestyą napadów, jakie czynili Pomorzanie i Prusacy zdawien dawna na M. w ogóle. W kronice Gallusa, opisującej czasy Bolesława III (aż do wygnania Władysława II) pełno wzmianek o tych najazdach. Wszakże odpierał je Krzywousty sam, posługując się na M. procesyami (np. biskupa Szymona) dla podniecenia ducha ludności pierwiastkiem religijnym, co istotnie nawet dziewczęta mazurskie skłaniało do zbierania pomorczyków, jeńców, zamiast łomu. Myśl nawrócenia najezdników podjęta przez śś. Wojciecha († 997) i Brunona († 1009) i przerwania w ten sposób ich najazdów, została wznowioną przez cystersa z Łekna Gotfryda (1207) a potem od 1210 już arcybiskup gnieźnieński Henryk ma zlecony dozór nad apostołami i neofitami aż do czasu utworzenia osobnej dla ostatnich dyecezyi. Szczególniej czynnym był nowy apostoł Krystyn, cysters z Oliwy. W 1215 już dwaj neofici pruscy Swabuno i Warpod podarowali nowemu biskupowi dwie ziemie Lonzanią i Lubawią. Od 1216 zaczynają się nowe najazdy tak, że Honoryusz III uwalnia arcybiskupa od krucyaty do ziemi Ś. dla choroby, i pozwala użyć miejscowych krzyżowców do obrony swej archidyecezyi, co rozszerzył potem i na biskupa pruskiego, owego Krystyna, w r. 1217. Mimo zabiegów Krystyna, by zebrać krzyżowców i śród obcych, krucyata odwlekła się do 1222, zwłaszcza, że Konrad 1218 i Leszek Biały 1221 zachorował (Theiner I, 62, Rzyszcz. II, str. 7). W 1222 r. Leszek z bratem rodzonym Konradem i z Henrykiem Brodatym ks. Wrocławia, w otoczeniu biskupów niemal wszystkich i dostojników świeckich, wyprawę odbyli. W jej ciągu został Krystyn obdarowany przez Konrada w Łowiczu zamkiem chełmińskim na miejsce pobytu i wsie różne, ziemię chełmińską niewiadomo który z krzyżowców miał posiąść; każden miał dochodami dzielić się z Krystynem, prócz Henryka, mającego dopiero ułożyć się co do tego z biskupem (Dogiel IV, 11; Theiner I, № 29). Teraz i biskup płocki Gedeon cedował swe posiadłości i dochody w chełmińskiem na Krystyna, którego jeszcze później Konrad i prywatni uposażyli. W 1224 nowe najazdy nastąpiły, opactwo cystersów zniszczono. Wówczas podobno (1224—1228) został utworzony zakon braci rycerskich Chrystusa mających wojować w Prusiech trybem inflanckim. Od miejsca pobytu zwano ich Dobrzyńskimi. Gdy i tych pomoc nieokazała się skuteczną, wezwano krzyżaków (1226) za poradą Henryka szląskiego, wedle źródeł wielkopolskich, a w ciągu wypraw Konrada na Kraków wedle dokumentów (1228). Dano wówczas ziemię chełmińską w lenno krzyżakom, później dodano Nieszawę, a 1230 w Inowrocławiu zrzekł się Krystyn swych posiadłości w chełmińskiem na rzecz zakonu, z wyjątkiem dziesięciny i dwustu włók ziemi (i 5 zagród). W zamian krzyżacy mają bronić jego i jego posiadłości, i oddawać mu honory zwierzchnicze. W 1230 nastąpiło nadanie ziemi chełmińskiej zakonowi raz warunkowe, a potem drugie sfałszowane podobno, na własność. Tym sposobem w zanadrzu M. osiadł zakon, obcy krwią, żądny tylko władzy, który nawet jak widać 1238 r., nie bronił Krystyna, pozwolił go poganom wziąć do niewoli, nie wykupił, lecz owszem na jego ziemie, zamek „Sanctir“ z tymi poganami napadł tymczasem (Theiner I, № 73). Dawniejsi obrońcy M. dobrzyńscy rycerze, jeszcze 1230 r. siedzący też między Koprzywnicą i Chełmnicą (Kod. Maz. № 6, str. 4) 1237 zwani jako „niegdy dobrzyńscy“ uzyskali od Konrada zamek Drohiczyn i całą krainę sięgającą od środka rzek Bug i Nur aż do granic ruskich (Hasselbach: Cod. Pomer. I, str. 556), gdyż tu nowy nieprzyjaciel wyrastał w osobie Litwinów. Piątym faktem rządów Konrada jest ubieganie się jego o rządy Krakowa. Leszek, jak powszechnie źródła donoszą, został zabity przez Władysława Ottonicza 24 listopada 1227 r. (Mon. Biel. II, str. 938) z udziałem Pomorzan i panów polskich (Połnoje sobr. rusk. ljet. II, str. 503), na zjeździe w Gąsawie śród całego kleru wyższego polskiego (Rzyszcz. II, № 31). Być bardzo może, że zjazd gąsawski był dalszym ciągiem „synodu w Buczkowie“, który odbywał się 8 maja 1227 r. (Hasselbach: C. Pom. I, № 161, str. 377). Po zjazdach z swoją bratową Grzymisławą, nic o Krakowie widać niedecydujących, Konrad ruszył z wojskiem na Małopolskę, w której osiadł na zasadzie umów z zabitym i z klerem Władysław Laskonogi (1228—1230). Zdaje się, że skutkiem tej wyprawy jest zabór Krakowa (1231) i Sandomierza w 1230 przez Konrada (Rzyszcz. II, str. 9, № 9, Kod. Maz. № 7, 8; K. W. № 134) a w związku jest wyprawa jego z synami Romana Halickiego († 1205) na Kalisz, w celu odebrania go dla Ottonicza Laskonogiemu (Połn. sobr. rusk. liet. II, 503). Miasto to jednak niebawem przeszło w ręce Henryka Brodatego. Odtąd tworzy się federacya terytoryalno-rodzinna w linii Konrada, której głową jest on sam († 1247), to tytułując się tylko księciem Mazowsza (1231 K. W. № 132, 134, 1237, 1239 Kod. Maz., str. 9,10) to Kujaw (1232 K. W. № 140), to Mazowsza i Kujaw (1232 Kod. Maz., str. 6, 1236 Rzyszcz. Cod. Pol. II, str. 15), to Łęczycy (1234, 1239 i 1247 K. W. № 172, 226, 267, Rzyszcz. II, str. 14, 20, I, 50; K. W. № 267), to Krakowa i Łęczycy (1241—3 Rzyszcz. II, str. 39, 44, 46, 594; K. W. № 234, Bart. III, 38, 42), to samego Krakowa (K. W. № 229 z r. 1241), to Mazowsza i Krakowa (M. M. Ae. III, str. 31). Raz tylko 1231 zatytułował się księciem Krakowa, Mazowsza, Sandomierza i Łęczycy (Kod. Maz., str. 4, 5). Zdaje się, że pod jego zwierzchnictwem zostawali jego synowie: Bolesław książę Sandomierza już 1230 (Rzyszcz. II, str. 9—10) aż do roku 1232 (Rzyszcz II, str. 30), jak to wskazał już Naruszewicz a po nim Smolka. Jeszcze 1237 r. ten Bolesław przywiesił pieczęć księcia Mazowsza i Sandomierza, choć się tylko tytułuje mazowieckim (Rzyszcz. I, str. 41—42). W r. 1233 zwie się ks. Sieradza (Rzyszcz. I, str. 37—38). Później znowu mazowieckim (1239, 1241, 1246, 1247 Kod. Maz.), poczem umarł a Ziemowit brat jego objął Mazowsze czerskie. Kazimierz: Kujawy i Łęczycę prawie stale trzymał jeszcze za życia ojca aż do śmierci († 1268). Rządy Konrada w Chrobacyi przerywali to książęta szląscy, to sam Bolesław Leszkowic, i myśl o skojarzeniu napowrót w swym ręku obu dzielnic ojcowskich była tylko czczem marzeniem tego księcia Mazowsza. Zdaje się, że przewagę swoją zawdzięczali książęta szląscy i pochodzeniu od najstarszego syna Krzywoustego i bohaterskiej śmierci Henryka II Pobożnego, w boju z Tatarami pod Lignicą, gdy udział Konrada skończył się na daniu przytułku Danielowi Romanowiczowi, przyszłemu królowi Rusi drohickiej, a zbiegowi przed Tatarami. (Połn. sobr. rusk. liet.). Ze zgonem Konrada, losy dzielnic chwilowo skojarzonych pod jego rządami rozchodzą się. Najprzód co do Mazowsza, to Ziemowit I stale nosi tytuł dodatkowy czerskiego i prócz wojewody Mazowsza (z której to godności przechodzono na kasztelana płockiego, Kod. Mazow., str. 15) ma kasztelanów Płocka, Wizny (znana 1145), Ciechanowa, Zakroczymia, Wyszogrodu (str. 18, rok 1254), wyrokuje w okręgu zamku pułtuskiego (1250) co wskazuje granice terytoryalne w przybliżeniu. Więziony przez brata Kazimierza z żoną 1254—1255, w 1259 w przymierzu z Bolesławami Wielko i Mało-Polski, i Romanem królewiczem ruskim (synem Daniela) spustoszył Łęczyckie i objął w posiadanie zamek tamże przez sprzymierzeńców zbudowany. To skłoniło Kazimierza do układów. W 1200 r. Litwini pod wodzą Mendoga spustoszyli Płock, a 1262 napadli na Jazdów (pod Warszawą), zabili Ziemowita wydanego przez przekupionego jego sekretarza Goszcza, a Konrada syna Z. wzięli do niewoli (Mon. Biel. II, str. 573, 574, 585, 586, 588, III, str. 862). Opiekę nad wdową i synami Konradem i Bolesławem objął Bolesław Wielkopolski, który odbudował zamek płocki, jedyną obronę M. od pogan i dał go rodzinie. Konrad, za którego tyle okupu Litwini żądali, żeby całe księstwo nań niestarczyło, cudownie się uwolnił, bez grosza okupu (Kod. Maz., str. 26—27), i to upamiętnił darowizną wsi Rafałowo katedrze płockiej 1285. W dziejach ogólnopolskich znany jako współzawodnik Leszka Czarnego do Krakowa i posiadacz nawet Lublina. Z pomocą Rusi i Litwy miał zdobyć Gostyń, a w zatargach z Leszkiem Czarnym, zwyciężył jego wojew. sieradzkiego Macieja. Zmarł 1294 bezdzietnie. Ma już przy sobie kasztelana z Rokicin. Brat jego Bolesław II chwilowy pan Krakowa 1288, pod Krzywiczem pomagał Władysławowi Łokietkowi księciu Sieradza (więc po 1288) przeciw Henrykowi ks. Głogowa (K. W. № 477, mylna data 1278) nadał arcybiskupom prawo bicia monety w Łowiczu 1286 i 1288 r. (№ 565, por. № 791). Nosił tytuły pana płockiego 1286, w 1295 pana Wizny i Czerska (Kod. Maz., str. 32), 1297 ks. Mazowsza i Czerska (K. W. № 765, 766) a 1298 pana czerskiego. Miał być w związkach z Litwą, gdy 1299 pustoszyła Łęczycę i zabiła brata Łokietka Kazimierza, a mistrz pruski Mejnhard za te związki zniszczył mu zamek Wiznę. W 1286 (?) Władysław Łokietek zdobył Płock zapewne śród ubijatyk o dzielnice i Kraków. Bolesław ten † 1313. Z trzech jego synów, Trojden był księciem czerskim (Kod. Maz. str. 38), Wacław płockim (str. 40, 41) a Ziemowit czerskim. Z tych najgorzej się popisał Wacław, który został 1329 hołdownikiem Jana króla Czech (str. 47—48) ze swemi zamkami w Płocku, Wyszogrodzie i Gostyninie. Syn tego Wacława, Bolesław III ks. Mazowsza i pan Płocka, także był hołdownikiem Karola (syna Janowego) króla Czech a następnie cesarza. Bez względu na to, Kazimierz W. po jego śmierci, 1350 zajął „wakujące“ księstwo płockie, t. j. ziemię płocką, wiską i zakroczymską, obiecując 1351 najbliższych krewnych zmarłego, synów Trojdena czerskiego uwolnić od lennictwa czeskiego z ziemi płockiej, lub w razie przeciwnym zwrócić ją im, oni zaś Sochaczowskie oddadzą królowi, dane obecnie alodyalnie. Po śmierci Kazimierza W. bez synów, Trojdenowicze obejmą Płock, Wiznę, Zakroczym i Sochaczew niezależnie. Wdowa po Bolku w oprawie dożywotnio będzie siedzieć, a po jej śmierci Płock, Zakroczym, Płońsk, Wyszogród wrócą do króla, a Gostyńskie do Trojdenowiczów. Prawa dawne Kazimierz W. zachowuje ziemiom płockiej, wiskiej i zakroczymskiej (Kod. Maz. str. 62—64). Dopiero w 1353 za odstąpione Jawor i Świdnicę na Szląsku, Ludwik uzyskał od Czech niezależność lenną Płocka (str. 66). Z synów Trojdena ks. Czerska tytułujących się ks. Mazowsza a panami Czerska i Rawy, suto tak obdarzonych 1351 przez Kazimierza W., Kazimierz lennik z ziemi warszawskiej z okręgiem i zamkami: Ciechanów, Sochaczew, Wiskitki, Nowygród nad Pyszą i Nowydwór nad Narwią i ich okręgami wprędce umarł, a Kazimierz W. 1355 nadał jego brata Ziemowita III temi lennami, do dawnych ziem i zamków Czersk, Rawę, Gostynin i Liw przyłączając. W razie swej śmierci bez syna, spadek po ś. p. Wańkowej z zapisu syna jej i Wańki Bolesława, t. j. Płock z ziemią, Wyszogród i Płońsk zamki z ziemiami, Kazimierz W. daje feodalnie Ziemowitowi, nadto ziemię wyszogrodzką ku Gostyniowi, sobie zatrzymując drugi brzeg Wisły (str. 69—70). W 1359 Kazimierz W. po swej śmierci bezwzględnie zapisał Płock alodyalnie Ziemowitowi z dodatkiem Zapilcza, t. j. ziemi między Radomierzą i Pilczą (str. 75). Tym sposobem Ziemowit ten III tytułuje się księciem Mazowsza a panem Czerska, Rawy, Sochaczewa i Gostynina 1359 (str. 76) a 1379 rozdzielił swoje państwo tak między synów (str. 92): Jan dostał Czersk, Warszawę, Liw, Zakroczym, Wyszogród, z wsiami: Kamion, Przesławice i Młodzieszyn, Ciechanów…. Ostrołękę, Nowogród; Ziemowit II zaś Płock, Gostyń, Sochaczew, Rawę, Płońsk, Wiznę po Narew i Siennicę. Gdy Ziemowit zastawił Wiznę krzyżakom, Jan 1382 zastrzegł sobie w razie wykupu granicę ojcowską między Wiską ziemią a swoją kasztelanią nowogrodzką (str. 97). Śród zatargów po zgonie Ludwika o spadek Polski, Ziemowit IV zajął Kujawy 1383—4 (str. 99, 100, 102) i okrzyknięty królem w Sieradzu, byłby (gdyby nie wylew Wisły) został i mężem Jadwigi. Skończyły się te zamiary na ślubie z Aleksandrą siostrą Jagiełły, której dał na oprawę Rawę i Sochaczów 1388 (str. 106), oraz na donacyi Bełza, Lubaczowa, Buska, Grabowca, Horodła, Sewłosza, Łopacina w Rusi 1396 i 1397 (str. 117—120). Zwróciwszy 1385 r., 1398 wziął Kujawy zastawem od Jagiełły (Rzyszcz. II, 765, 809). W 1401 r. oddał swemu bratu Januszowi ziemię wiską z pow. goniądzkim (str. 138—140) wykupione przez tegoż Janusza od krzyżaków, którego posiadłości zwiększyło nadanie Drohiczyna, Mielnika, Suraża i Bielska 1391 przez Jagiełłę (str. 112—113) a którego stolicą stała się Warszawa († 1429). Synowie Ziemowita IV, Ziemowit V, Kazimierz, Trojden († 1427) i Władysław († 1455), 1427 r. zawarli umowę dodatkową co do nadań królewskich i powiatu krzeszowskiego (str. 172), podzieliwszy się tak spadkiem po ojcu, że Władysław wziął Płock i Wiznę, Płońsk i zawskrzyńske (Daniłł I, str. 252 n. 3) Mławę oraz Bełz. Ziemowit V objął Rawę, Sochaczew, Gostyń, Mszczonów i na Rusi Żydaczów († bezdzietnie 1446). Kazimierz występuje 1424 u Zawiszy Czarnego i 1429 przy nadaniu prawa chełmskiego Mławie, wspólnie z braćmi (Gawarecki: Przywileje, str. 126), a ożeniony z wojewodzianką międzyrzecką, umarł bezdzietny jako książę Bełża 1446 r. Choć 1431 z Polakami trzej bracia wyruszyli pod Łuck walczyć z Świdrygiełłą swym wujem podówczas w. ks. Litwy, a nieprawym zaborcą Podola (Daniłłowicz: Skarbiec № 1562) weszli z pomagającym mu zakonem w przymierze (№ 1608, por. 1613, 1614), a to celem restauracyi Świdrygiełły, pozbawionego Litwy 1432 na rzecz Zygmunta. Ponieważ na umowy z wujem pojechał sam Ziemowit, pokłócił się o to z nim Władysław (nie Włodzimierz № 1661) tak że ledwo ich zgodzono, ale postanowili się 1433 r. podzielić ziemiami w ten sposób, że Władysław weźmie ziemie z tej strony (na płn.) Wisły położone i podda się krzyżakom, którym gwoli będą Płocczanie utrudniać polskiej armii przejście Wisły (№ 1663). Niebawem Władysław jawnie oświadczył się z chęcią przystania do Świdtygiełły, byleby zwrócił ziemie zapisane mu przez Witolda. Choć do zgody już nie przyszło, i Władysław połączył się z Zygmuntem, za to panowie mazowieccy ofiarowali swe usługi Świdrygielle (N. 1664), którego zabiegi atoli skończyły się klęską zupełną. W 1437 zapewniono Zygmunta uroczyście, że książęta mazowieccy a zwłaszcza Kazimierz (wierny jeszcze?) opuści swego wuja. W 1435 Bolesław IV wnuk Janusza a ks. warszawski odprzedał Wiznę Władysławowi (Kod. Maz. str. 132—3), a na to zajął Drohiczyn i inne odebrane przez Witolda a teraz dane sobie 1440 przez Zygmunta w. ks. Litwy (Dług. XII, 622) za którego syna Michała oddał swą siostrę Ofkę. W 1444 r. Kazimierz Jagiellończyk w. ks. Litwy o ten Drohiczyn ubiegał się (Dług. XII, 711—3), to też Bolesław przyjął do siebie Michała Zygmuntowicza, rywala Kazimierza na Litwie, ale że Władysław nie poparł Bolesława, nie przyszło do rozgromu Litwy, owszem Bolesław stracił i Drohiczyn i Węgrów sobie przyznane. Wówczas Władysław, nie spodziewając się synów, nagle zapisał całe księstwo: Płock, Rawę, Sochaczew, Gostynin, Wiznę, Raciąż, Zawkrze, Płońsk, Bełż, Lubaczew, Busk, Horodło, Sewłosz i Łopacin (str. 208—9) temu Bolesławowi IV, który za przykładem bisk. płockiego Pawła z Giżyc (późniejszego opiekuna synów Władysława) i panów świeckich polskich, został obrany też królem polskim choć na chwilę po śmierci Warneńczyka. Był to jednak przelotny rozbłysk chwały dla Mazowsza, i pozorne na papierze skupienie w jednem ręku, umożliwiające rozwój potęgi. Dzielnica Władysława rozpadła się między dwu jego synów Ziemowita VI († 1462) i Władysława II († 1462) a Bolesława IV († 1454) między 4-ch: Konrada, Kazimierza, Bolesława V i Janusza II. Zaczęło się też zaraz powolne wcielanie Mazowsza do korony. W 1462 r. Władysławicze otruci zostali przez Gotarda z Rybna kasztelana sochaczewskiego, zagrożonego przez nich zaborem Rybna (Długosz). To też zaraz rawskie i gostyńskie wcielił Kazimierz Jagiellończyk do Polski, a Bełż oddał jako tenutę królewską, dotychczasowemu stście, zaś wyrokiem sądowym po długich sporach, odebrał 1468 dalszym krewnym jako Konradowi synowi Bolesława IV Płock, ziemię zawskrzyńską, płońską, wiską, sochaczewskę (M. M. Ae. II, Kod. Maz.). Kazimierz obrany 1471 bisk. płockim, za 6000 zł. węg. oddał Konradowi ziemię wyszogrodzką 1474 r., ale śmiercią wywołał spory między tym Konradem a Bolesławem V o spadek po sobie, zakończone dopiero 1482. Spory Konrada z Janem Giżyckim zakończył Jan Olbracht 1490 r., a gdy umarł Bolesław V (1488), dał temuż Konradowi dożywociem Czersk, Warszawę, Wyszogród, Zakroczym, Ciechanów, Łomżę, Nowogród 1496 (Kod. Maz.). Atoli Aleksander Jagiellończyk wcielił ziemię płocką, zawskrzyńską i wiską, i porównał ją z koroną 1502, 1504, 1505 a synom Konrada, 1504 lennem już tylko nadał Warszawę, Wyszogród, Zakroczym, Ciechanów, Łomżę i Nowogród. W 1516 wcielono ziemię drohicką. Po zgonie ostatnich ks. M. Janusza i Stanisława 1525 r. wcielono M. do korony, zostawiając do czasu namiestnika i pewne wyłączności zwane eksceptami mazowieckiemi. Była chwila kiedy Anna ks. mazowiecka miała posagiem wnieść M. Zygmuntowi I. Zwyciężyła Bona Sforcya, her­bu Wąż. Już po przyłączeniu, wywarło M. znaczny wpływ na dzieje rzpltej, gdyż dla celów religijno-politycznych, by obrać katolika, miejsce pierwszej elekcyi przeniesiono pod Warszawę, kędy też w osierdziu katolicyzmu od Zygmunta III osiedlili się na stale, z Krakowa, królowie polscy. „Sitarze“ przegłosowali na rzecz „pana Gawińskiego“, „Rdesta“ i innych pretendentów, a potem monarchiczno-teokratyczny głos Skargi, księdza kaznodziei i jezuity z Grójca mazowieckiego zaważył równie potężnie w literaturze. Krasiński Jan w swej Polsce (tłom. z 1852, str. 129—130) wskazawszy ze w M. zbiegają się rzeki 3 prowincyj: Wisła (Polski), Narew (Litwy), Bug (Rusi), i że dla dogodnego nad Wisłą położenia, odbywają się sejmy walne — określił centralną geograficzną konieczność M. dla rzpltej.

V. Kościół w Mazowszu, wedle podań kroniki wielkopolskiej zorganizowany miał być w dyecezyą przez Bolesława I (Mon. Biel. II, str. 482), czego powieść spółcześnika Dytmara nie potwierdza. Bulla papieża Inocentego II z 1133 r. 4 czerwca (Haselbach: Cod. Pomer. I, str. 26, № 12; Kod. Wlkp. № 6) wymienia w liczbie sufraganii magdeburskich „Masowią“. Późniejszy Cencius wyliczając 1192 r. pobory papieskie z dyecezyj polskich wymienia osobno z płockiej 4 grzywny złota płatne przez króla do Rzymu, a z mazowieckiej biskup ma płacić ćwierć grzywny, t. j. fertona (Muratori: „Antiquitat. Ital. V, str. 875 u Narusz. „Hist. Nar. pol.“ ed. lipska IV, str. 246 nota). Świadczyłoby to nawet o istnieniu dwu, nie tylko jednej dyecezyi na M. w XII w. Ze dyecezya płocka była ustanowioną do nawracania Prusaków i Jadźwingów, jak kujawska dla Pomorza i lubuska dla Lutyków, jest hypotezą prof. Małeckiego (Przewod. nauk. i liter. 1875, str. 310,313,314) nieusprawiedliwioną przez cel i naturę dyecezyi, przedewszystkiem dla swej stolicy i jej okręgu zakładanej. Katedra miała być poświęconą w Płocku 1144 r. (Mon. Biel. III, str. 118) co objaśnia się faktem jej zniszczenia przez Pomorzan 1126—7 r. z grobami książąt miejscowych. Ten też rok 1144 przynosi nam naz­wi­s­ko biskupa płockiego Aleksandra, fundatora kościoła w Czerwińsku, który też występuje 1145 oraz 1155 na uposażeniu Mogilneńskiego kościoła przez Bolesława IV Kędzierzawego (K. W. № 11, por. 12 i 3). Jemu też przypisane odbudowanie i skończenie z gruntu kościoła P. Maryi katedralnego (Mon. Biel. II, str. 335) zapewne 1144 r. Umarł 1156 (str. 798). Poprzednikiem Aleksandra będzie biskup Szymon, współcześnik komesa Magnusa (Mon. Biel. I, str. 459) rządcy Mazowsza, może w 1119 (por. str. 457—458 i II 774) a żyjący za dedykacyi pierwszej księgi kroniki Gallusa. W 1161 r. przy poświęceniu kościoła w Łęczycy występuje Werner biskup mazowiecki (M. M. Ae. III str. 19 n. 5), który 1165 posłując do Fryderyka I, przywiózł relikwie śś. Henryka i Zygmunta do Płocka, a 1172 (?) został zabity przez Bolestę kasztelana wiskiego (Mon. Biel. IV 751). Po śmierci Wernera, objął dyecezyą Lupus, obecny na zjeździe łęczyckim Kazimierza (przed 1171—2) zaś po nim Wit, żyjący 1187 r. (Rzyszcz. I, str. 14) a obecny 1191 r. przy poświęceniu kolegiaty w Sandomierzu (M. M. Ae. III, str. 5—6). Tak wskazawszy umyślnie pierwszych niewątpliwych biskupów płockich, zapisujemy o wielkich zatargach przed 1218 r. jakie wynikły między biskupem płockim a arcybisk. Henrykiem. Między innemi zarzucał arcybiskup gnieźnieński tolerowanie księży żonatych, nawet dwużennych. Mamy wówczas przykład dziedziczenia dziekanii płockiej syna po ojcu (może Guntera, potem biskupa płockiego). Piotr, obrany 1244 na biskupa po Andrzeju, jest synem księdza żonatego przed nakazem celibatu (1220 r. ?). Klemens dziekan płocki 1317 i 1322, a 1325 proboszcz katedralny, zmarły jako biskup płocki 1357 r., w r. 1338 ma zięcia pana Mroczka. Biskup płocki Henryk (od 1392) ożenił się z Ryngałłą siostrą Witolda i przez nią otruty. (Por. „Przyczynki do dziejów medycyny w Polsce II, str. 3, 4, 8, 9). W 1218 karcono bisk. płockiego za pociąganie duchownych przed sąd świecki. Co do dziesięcin jeszcze w początkach XIII w. płacono je skórkami kun i wiewiórek. W 1231 Konrad I nadał zupełną swobodę kościołowi płockiemu a 1239 ludność w jego dobrach wyjął z pod jurysdykcyi świeckiej, a poddał sądownictwu bisk. płockiego co potwierdzono 1241, 1257, 1402, 1464, 1537, 1550, 1618. Już za Konrada do biskupa należały zamki: Pułtusk, Kock pod Lublinem, Brok nad Bugiem, Brańsk, Święcko, Czarnów, Gorzno. Biskup płocki nosił tytuł księcia pułtuskiego, a sufragan jego biskupa lacedomońskiego. Proboszcz katedralny płocki Arnold 1404 wspomina o powiecie sieluńskim, od którego jego następcy w XVI w. przybierają tytuł książąt. Wykonywują tam takie prawa zwierzchnicze jak biskupi krakowscy w księstwie siewierskiem. W r. 1443 z archidyakonatu płockiego, biskup Ścibor oddzielił archidyakonat pułtuski, którego granica szła od granicy pruskiej przez Janów, Krzynowłogę dwoistą, Dzierzgowo, Wągrę, Przasnysz, Maków, Nowe miasto, Janów, Czarnino, Pomiechów i Pomiechówek wzdłuż Narwi do Wisły tak, że strona prawa tej linii należała do płockiego, a lewa do pułtuskiego archidyakonatu. Powodem do takiego zwiększenia dozoru nad wiernymi był (ile się zdaje) husytyzm. Burzenie się sołtysów, pochodzenia szla­che­c­kie­go, w dobrach kościelnych, na które skarżą się biskupi płoccy 1418 i 1439 (Kod. Maz.) taką pewno ma doniosłość. Za sprzyjanie husytom biskupi a Ciołek (z płockiego) i krewny jego Stanisław Pawłowski byli uważani za herezyarchów 1427 (Cod. epist. Vitoldi) a 1448 tylu namnożyło się heretyków, że za nie wyświęcanie ich obrządku kleryków, spustoszyli dobra biskupa płockiego Giżyckiego (M. M. Ae. B) i palce obcinają katolickim księżom. Na Mazowszu też zostało wydane surowe prawo przeciw heretykom 1525 r. przez ostatniego z książąt udzielnych, Janusza, zrazu tylko do M. i przeważnie do Warszawy stosowane, a później rozszerzone dalej, które zakazywało czytać dzieł Lutra po łacinie i niemiecku, pod karą śmierci i konfiskaty mienia. Friese wymienia za luteranina Jerzego Bornbacha burmistrza w Warszawie († 1544), którego synowie już byli katolikami. Jerzy Niemsta z Krzczencic 1581 r. daremnie chciał zbór dla akatolików wznieść, ale szla­ch­ta kazała go zburzyć. Lutrów napłynęło do Warszawy po r. 1607, kiedy sejm nakazał w Warszawie i Łomży wyrabiać dużo broni, a rzemieślników brakło i zwołano Niemców (Kś. Bukowski: „Historya refor. w Polsce). Leszno miasteczko zbudowane 1648 zajęli wyłącznie akatolicy, 1659 r. stanął zbór kalwiński w Węgrowie, którego filią był warszawski. W 1767 r. stanął pierwszy zbór ewangelicki w Warszawie w obrębie dworca posła duńskiego Saphorina. W ogóle, jeżeli Mazurowie zasłużyli sobie z czasów pogańskich na przydomek „z pod ciemnej gwiazdy“, „ślepy Mazur“ (jak w Niemczech „ślepy Hess“) za swoją wytrwałość w dawnej wierze, to podobnejże dowody złożyli w czasie reformacyi, trzymając się gorliwie katolicyzmu. Kpiono z wiary, którą Maciek z Prus w butach przynosił. Wyprawy krucyatowe za Bolesława Krzywoustego, biskupa Szymona i komesa Magnusa po M. odbywane, w celu odparcia Pomorzan; wyprawa Kazimierza II z biskupem płockim na czele na Jadźwingów, i podobna działalność Kazimierza ks. kujawsko-łęczyckiego na Jadźwingii i Galindyi, świadczą równie o wczesnej gorliwości apostolskiej Mazurów. Małżeństwo Bolesława Trojdenowicza z księżniczką Rusi Czerwonej (naddniestrzańskiej), a później posiadanie Bełża darowanego Ziemowitowi IV, otworzyło jeszcze dalsze horyzonty propagandzie katolickiej Mazurów. Bolesław Trojdenowicz przypłacił ją życiem, otruty 1340 przez swych bojarów ruskich. Z czasów rządów M. w Bełżu, mamy właśnie akt 1394 (niedrukowany ex libro fundationum XXIII, str. 352) Ziemowita IV ks. Płocka pana Wizny, w którym mamy ślad fundacyi kościoła rzymskiego na miejscu kościoła obrządku greckiego-bizantyńskiego. Prócz biskupa płockiego, na Mazowsze sięgała i jurysdykcya biskupa poznańskiego, aczkolwiek przecięta z płn. na płd. przez dyecezyą kujawską. Jak archidyakon dobrzyński przy biskupie płockim figurujący bardzo często w aktach, obręb Mazowsza północnego, skupiony w ręku dyeceźnika płockiego charakteryzuje, tak urząd archidyakona czerskiego, do XV w. przy osobie bisk. poznańskiego, wyraża zawisłość Mazowsza południowego od Poznania. Po przeniesieniu kolegiaty z Czerska do Warszawy (1406) już np. 1472 spotykamy się z archidyakonem warszawskim. Dopiero wiek XVIII widzi tytuły przechodnie biskupów warszawskich brane przez poznańskich. Biskupstwo warszawskie powstało po podziale rzeczypospolitej.

VI. Zamki w Mazowszu nie są tak gęste jak w Małopolsce. Jeżeli jednak włączymy tu dzielnicę Kujaw, w części Sieradza i Łęczycy, prawie stale chodzącą z Mazowszem, to spotykamy się tu z zasadami, których tylko skutki widzieliśmy w Małopolsce, tu zaś poznajemy zasady prawne. Mianowicie szczególniej co do Mazowsza i Kujaw mamy akty nadające wyraźnie i imiennie przywilej budowania zamków osobom prywatnym w swych dobrach. Dla Mazowsza mamy późny dokument z 1506 r. w którym czytamy, że szla­ch­cic Mikołaj Polyak z Potrykoz wybudowawszy u siebie fortalicium sive opugnaculum, jeszcze uzyskał prawo zbudowania bramy, sposobem zamków, czyli tak zwany wswoth (most zwodzony?), wszakże bez zamiarów szkodliwych krajowi (Kod. Maz. str. 333—4). Prawo to, służące i dawane świeckim, na Kujawach ma wcześniejsze ilustracye. W 1329 Władysław ks. dobrzyńsko-łęczycki pozwolił zamki (locanda castra) zakładać rodzinie Ogonów (Cauda) we wsiach ich Lubin, Wola, Dąbrówka, Murzynowo (Rzyszcz. II 659). 1356 r. Wojciech z Pakości wojew. kujawski uzyskał od Kazimierza W. prawo budowania zamków (Rzyszcz. II, str. 721). Także w ziemi dobrzyńskiej a powiecie księskim Piotr z Brusiny w Swiedziebny, Rokitnicy, Janowie, Księtem, dostał od Kazimierza W. prawo zbudowania sobie castrum seu fortalicium (str. 723). To prawo świeckich do budowania zamków w swych dobrach, o wiele łagodzi przywilej kleru mazowieckiego 1231 i 1232, polegający na uwolnieniu od budowy zamków książęcych, a pozwoleniu budowy zamków „osieków“ i innych obwarowań w zrujnowanych miastach i dobrach kościoła (Kod. Maz. str. 5—6). Z tego tytułu wspólnych (a nawet wyższych nad świeckie) praw duchownych, nie może dziwić ani oburzać (por. Krytyka E. S. S. na rozprawę Wł. Smoleńskiego: „Szla­ch­ta mazowiecka w poddaństwie prob. płockich,“ w Bibl. Warsz. 1878) fortalicium Schelun przed 1598 r. w dobrach probostwa katedralnego w Sieluniu (Gawarecki: „Przywileje i t. d. udzielone miastom województwa płockiego“ 1828 str. 297). Z tych przykładów możemy na pewno wnioskować o istnieniu panów zamkowych (kasztelanów, baronów), władnących własną fortecą, jako pan dziedziczny, prawie niezależny, na M. w Fordoniu Władysław Jagiełło 1424 obiecał mieszczanom zbudować most na Szyroku z warownym przyczołkiem, który mieli utrzymywać w porządku i reperować (Rzyszcz. II, 832). Jestto ogólną wskazówką w jakim stosunku zostaje zamek królewski do każdej miejscowości. Do takich zamków należą wyliczone w akcie Bolesława IV Kędzierzawego ks. Mazowsza z Kujaw, 1155 (Mon. Biel. VI 360—3) Grudziąż, Zakroczym, Serock nad Bugiem, Rypin, Sochaczew (?), Sierpsk, Nowy Raciąż, Osielsk, Szreńsk, Ciechanów ?, Nasielsk, Wyszogród, Płock, Dobrzyń, Włocławek, Przypust, Płońsk. W 1229 biskup płocki ma zamki Swiece, Gorzno (Kod. Maz. str. 3), 1233 Pułtusk, Brok, Swięcko, Karniow (? str. 337—338). Warszawa ma dokumenta niby Konrada I, brata Leszka Białego, z tą datą u Paprockiego („Her­by“ 405) co powtarzają Baliński (Star. Pol. I 409, 397 n.), oraz Oskar Kolberg („Mazowsze“ część I, 1884 str. 8), bez zwrócenia uwagi, że Konrad nosi tytuł księcia Mazowsza, pana i dziedzica Płocka, Czerska, Rawy i t. d., nieużywany nigdy przez Konrada I, do którego czasów data 1224 dokument z wzmianką Warszawy zdaje się odnosić. Te tytuły służą synom Bolesława IV w akcie z 1464 r. (Kod. Maz. str. 10—11). Do tych też czasów należy tytuł praefectus curiae, użyty w akcie niby z 1224. Drugi dokument z 1241 (Paprocki, str. 386) jak się okazuje z metryk koronnych, datowany jest w Czerska (Rzyszcz. II, str. 20 n. 11). Trzeci dokument wbrew Balińskiemu (Star, Pol. I, str. 397 n. 1) mówi dopiero 1252 o „Warszewie“ jako wsi płacącej dziesięcinę do Góry Kalwaryi (Kod. Wkp. № 599). W 1253 jest włodarz płocki Jakób (Kod. Maz. 12, 17). W 1350 Kazimierz ks. warszawski mówi już o zamku w tem mieście (Kod. Wkp. № 1300) którego potem budowlą książęta mazowieccy, prywatnym Zygmunt August, Zygmunt III i i. się zajmowali. Wójt Bartłomiej znany 1334 (Kod. Maz. str. 49). W 1475 mamy ststę Wszebora ze Smolska (str. 263). Płock 1237 z pozwolenia Piotra bisk. płockiego zyskał miasto na placu między kościołami Wisława (P. Maryi) i ś. Dominika po drogę do Czerwińska wiodącą koło grobów, do dwu studni: Wisława i żydowskiej i do drogi koło dominikanów. W tem mieście rządzi sołtys (Kod. Maz. str. 8—9) jeszcze 1314 (str. 39). Zamek jest wspomniany wyraźnie 1322 (str. 45) a takie 1350 (str. 61). Mur i wieże zyskało od Kazimierza W. 1353 r.; ssta Dadźbog 1363 (str. 77). W 1355 wspomniano zamki Ciechanów, Sochaczew, Wiskitki, Nowygród nad Pyszą, i Nowydwór nad Narwią, Wyszogród, Płońsk (str. 69). Zamek w Rawie wspomniany 1374 (str. 84; K. W. № 1697). Przybko jest sstą tamże (Kod. Maz. str. 130). Czerski zamek znany 1350 (K. W. № 1301). Ruina dzisiejsza zamkowa datuje z budowli Zygmuntowej, gdyż 1545 ślad jest o rozwalaniu dawnych budowli (Księga Czerska str. LXXVII n. 1). Od 1441 są sstowie czerscy, pierwszym ma być Wawrzyniec z Sobień (str. XCI). Zamek w Pułtusku istnieje już 1232, a ssta tamże Piotr z Żdżar 1456 (Kod. Maz. str. 7, 223—224). Były też zamki jeszcze w XVII (Święcicki) w Bieżuniu, w XVI w Bodzanowie (Gwagnin) zamek drewniany w Wiznie 1616 spustoszony był. Zamek Nasielski istniał 1232, 1257 (Kod. Maz. str. 6; Gawarecki: „Przywileje i t. d. udzielone miastom wdztwa płockiego“ str. 141). Ciechanów miał w swym zamku posiadać „kurzą nogę“ jak Kraków (T. Lub. Trzy rozdziały str. 83) co stoi w związku z wyrażeniem litewskiem „na kurzej nóżce“ (niebezpiecznie, chwiejnie) i chatką „na kurzej nóżce“ w powieściach Glińskiego „Bajarz Polski“.

VII. Szkoły na Mazowszu w kronikach i źródłach dotąd dostępnych nierychło zjawiają się. Istnienie wsi „Mijstrewo“, stanowiącej uposażenie scholastyka płockiego, w r. 1322 r. świadczy, jako to już widzieliśmy w Małopolsce, o istnieniu szkoły katedralnej w Płocku, przed tą epoką, (Kod. Maz. str. 44) tak, że magister Jan z 1207 r., urządzający młyn we wsi „Breśnic“ (villa magistratus Rzyszcz. Cod. Pol. I str. 19) scholastyk (K. W. №. 211) powieszony r. 1239 przez Konrada I, byłby nietylko prywatnym książąt, ale i szkoły katedralnej mistrzem. Ściśle mówiąc, synowie Konrada mieli osobnych „pedagogów“ (Rzysz. II str. 7). W 1483 r. na prośby księcia i biskupa, papież Sykstus IV ustanowił magistra teologii i doktora prawa kanonicznego, na dwu prebendach miejscowych, z prawem wykładu żakom (scholaribus) i osobom prywatnym (simplicibus personis) obu tych nauk (Kod. Maz. str. 293—4) przez co utworzył się rodzaj wszechnicy. Przed 1471 r. była szkoła u S. Bartłomieja (str. 253). W XVII gimnasium castrense (szkoła zamkowa) z profesorami z akademii warszawskiej (Starowolski) istnieje. W 1249 jest Witalis scholastyk ś. Michała (Kod. Maz. str. 14), a 1264 r. kapelan książęcy (str. 17—18). W 1297 r. znajdujemy pedagoga Bogufala w Wiskitkach przy Bolesławie kś Czerska (Kod. Maz. str. 33); niewiadomo czy książęcy czy zwyczajny. W Czersku była szkoła na zamku, od daty niewiadomej. W. W 1435 kś rector scolae w Lewiczynie; w 1448 r. kś. Jan z Osiemborowa director scolarum w Jazgarzewie; w 1477 kś. Jan director Scolae w Radwankowie (kś. Czerska, str. XCV). Tegoż 1477 r. w Kazuniu książę Bolesław IV przeznaczył plac na szkołę (Kod. Maz. str. 283—4). W r. 1334 jest w Rawie szkoła, jej rektorem Marcin, pisarz księcia Ziemowita (Kod. W. № 1131 i 1574). Jezuici tu uposażeni przez bis. kujawskiego Wołuckiego 1624 r. mają szkoły(Baliń., St. P. I, str. 564). W 1791 uczyli tam XX. Miechowici (Gaz. Nar. i Ob. w № 74 str. 298 por. str. 390). ,V Pułtusku szkoła istnieje przed 1449, a zapisy na nią ciągną się począwszy od bis. Erazma Ciołka 1512 do 1560 (por. Łukaszewicz Histor. szkół III 509). W 1563 na sejmie o poprawę jej upominano się. Gdy w skutek zarazy r. 1564—65 akademicy Pułtusk opuścili, ich miejsce zajęli Jezuici sprowadzeni z Braunsberga przez bis. Noskowskiego (Paprocki Her­by ed. Tur. str. 424), który im szkołę zmurował. Z łaski arcybis. Uchańskiego (1581 r.) uczył się tu kś. Stan. Grochowski poeta pod Jakóbem Wujkiem (Wiersze 1859 r. str. 300). Warszawa miała szkołę przy kościele parafialnym św. Jana r. 1339, w którym Hanko był rector scholae. W połowie XVI w. są szkoły triviales (Paprocki, Her­by str. 422). W 1577 były szkoły u ś. Ducha, P. Maryi, ś. Jerzego, św. Trójcy. W jednej z nich kś. Piotr Starga dwa lata był przewodnikiem, a Oczko syfilodolog się uczył (Metr. Kor. Księga stołu 248 pod dniem 28 i 29 stycznia, Łukaszewicz Histor. Szkół III, 511). Szkoła akademicka istnieje 1746 i 1791 (Gaz. Nar. i Obca № 64 str. 268). Pijarskie powstały 1657, Jezuickie 1668 (Łuk. I, 176, 171, IV, 179). Ksiądz Stanisław Konarski buduje nowe kolegijum 1743, nie tyle z pomocą króla Stanisława Leszczyńskiego, ile z daru Ludwika XV, który na lat kilka przeznacza dochody z pewnego opactwa w sumie 1948 liwrów. W 1747 uzyskano przywilej na konwikt ze szkołą wojskową, z różnemi od polskich dawców darami, a Orłowski na gruntach Stawki al. Szymanowo zbudował dom letni dla szkoły. „Jolibord t. j. krasny brzeg“ (Popis publ. w Żoliborze 1816 r.) Szkołę rycerską (kadetów) założył Stan. August 1764 i utrzymywał do 1795. Dla niej ułożył „katechizm“ z zasadniczą sprężyną działania „honor“ ks. Czartoryski. W 1791 noszono się z myślą, założenia szkoły głównej w Warszawie. (Listy Śniadeckiego wydanie Kraszewskiego str. 18, 46). W 1474 były szkoły w Błoniu, Bolimowie, tj. na trakcie pogrzebu Zygmunta Augusta do Krakowa. W 1580 założył Wodziński szkołę w Kamieniu (Paprocki Her­by 421); szkoła była w Rypinie (str. 521). W Szreńsku 1779 zalecił król Poniatowski dzieci posyłać do szkoły. W Myszyńcu 1677 r. 00. Jezuitom Sobieski dał grunt pod szkołę. W Wyszogrodzie nad Wisłą Władysław kś. Opolski Wieluński, Kujawski i Dobrzyński 1382 wybór nauczyciela szkoły oddał plebanowi i rajcom. Na uniwersytecie krakowskim 1400 r. było z Mazowsza najwięcej uczni t. j. z Sochaczewa 2, Warszawy, Ujazdu Rozprzy, Rypina, Przedborza, Płocka, Białotarza, Brzezin, Łowicza po jednym, 1401 z (Włocławka), Rawy 2, Belska; w 1402 z Rożana, Łowicza, Strykowa, Warszawy, Gostynina, Gulczewa, Ujazdu; 1405 r. z Płońska, Kruszwicy, Lichyna, Płocka, Gnatowic, Raciąża, Radziejowa, Juńca, Łowicza; 1406 r. z Mniszewa, Błotnicy, Piotrkowa, Brzezin, Łowicza, Uniejowa, Jeżowa, Piątku i t. d.; 1407 r. z Dobrzynia 2, Wyszogrodu, Rawy, Mogilnicy; 1407 z Jeżowa, Szadka (2) Warki, Piotrkowa, Radziejowa; 1409 r. z Dobrzynia, Grąbczewa.

VIII. Przemysł na Mazowszu nie zdaje się być różnym od małopolskiego. a) Wyrób napojów gorących ze względu na miód może okazuje się obfitszym, z powodu większej lesistości i dłużej, oraz na większą skalę praktykowanego pasiecznictwa, czyli bartnictwa po puszczach. Ustawy bartnicze drukował Woycicki (w Bibl. starożyt. pisarzy) obowiązujące w puszczach Ostrołęckiej i sąsiednich. Miarę wielkiego rozwoju tej gałęzi przemysłu daje zwyczaj sądowy opłacania księciu miary (pokiew) miodu, przez wdowy, które wbrew pogańskiemu obyczajowi skazującemu je na spalenie, chciały powtórnie iść za mąż. Zniósł to Konrad I 1232 (Kod. Maz. str. 81). Rączka (manuale) miodu płaciła się z 20 groszy w Czersku 1415 r. (ks. Czerska № 307). Zdaje się z XIV W. pochodzą dochody miodowe biskupa płockiego obliczone tak (Mon. Biel. III 122): koło Pułtuska 33 wielkich garnków (urnae), z innych miejsc 20, 14, 9 razem „76“. W roku 1295 czytamy o płaceniu kary garnka miodu przez chłopów za zabójstwo między sobą popełnione (Kod. Maz. str. 33). W 1345 w tym razie płacili trzy kamienie wosku (str. 55). W 1506 szla­ch­ta wiska wykupiła barcie od bartników (str. 333—336). Miód bywał nawet uposażeniem księcia jeszcze w XV w. (z puszczy Młodzieszyn str. 261—2).―Winnice. Lubo klimat surowszym się wydaje niż w Małopolsce) jednak ślady licznych winnic są zadokumentowane historycznie. Znajdujemy je w Płocku (por. Baliński Star. Polska) 1407 i 1414 był vineator, zniszczone 1655 r. W Czersku 1414 był Piotr vineator (kś. Czerska № 109272) inna 1564 „dobrze ogrodzona, winnica była wina nie mało, szczepów mogłoby być, ale ich nie szczepią“. Uprawą zajmowała się wieś Tatary. Wieś znikła 1766 r. W Wyszogrodzie naprzeciw ujścia Bzury do Wisły 1565 r. tłoczono beczkę wina lub dwie. Święcicki jeszcze w XVII w. wspomina o winnicach tutejszych. Mieli przywilej od Bony na wybieranie win, potwierdzony 1551 r. W XVII w. miały być winnice i w Pułtusku. ― Piwowarstwo na Mazowszu przynosi nam właściwą naz­wę na braseatorium to jest ożnice, w których mieszczanie byli obowiązani słód suszyć czyli ożdzić (por. przyw. Liwa 1453 Kod. Mazow. str. 346 i Mińska 1468 r. księga czerska str. LIX nota). Wyraz ten ciekawy jest i z tego względu, że objaśnia suszarnie zboża na Litwie zwane osieciami (oździecie). Po najeździe szwedzkim, 1660 w Grójcu piwo warzyć przestano. O piwie w Warce mówiono „santa biera di Varca. W Garwolinie przed 1660 było 79 piwowarów. W Latowiczu 1564 r. było ich 36 na 102 rzemieślników do opłat obowiązanych. W Błoniu 1564 r. było ich 31; 1660 r. wolno było szynkować piwo piątkowskie. W Stanisławowie przed r. 1660 było ich 80, po Szwedach tylko 2. W Wąsoszu wolno było robić piwo 1616 nietylko z pszenicy, ale i z innego zboża. Zakroczym 1564 na 161 rzemieślników miał piwowarów 71. Nowe miasto nad Soną piwowarów 1564 r. miało 13. W Łomży 1620 r. było piwowarów z „pogorzelcami“ 68. Szynkowano piwo koleńskie. W Nowogrodzie nad Narwią 1620 r. było piwowarów 14. W Liwie 1564 r. na 171 rzemieślników, piwowarów 60, r. 1616 było ich 53. W Nurze, sądząc z miarek, byłoby 400 piwowarów r. 1616; w Czersku r. 1564 piwowarów było 24. W Wiskitkach wedle przywileju 1595 r. nakazane było sprzedawać piwo wareckie i piątkowskie. Było też piwo pospolite kolejne zwane t. j. od dwu warów, po 7 korcach zacieru, jedną beczkę kolejną dawano sście. W Broku, należącym do biskupów płockich, 1650 r. domów było 481, a do 82 piwowarów (Gawarecki. Przywileje i t. d. str. 48) W Chorzelu nad rz. Orzyc czy z mocy przywileju 1542 czy 1642 r. piwo warzyli mieszczanie (1616 było 10 browarów) czemu dwór (starościński, przasnyski) przeszkadzał, zmuszając dworskie tylko szynkować. Sobieski 1690 r. to nadużycie zniósł. W Czerwińsku od każdorazowego waru, pobierał klasztor augustyjanów „kozłowe“ albo „warowe“ 1582 r. Ówczesny opat Stanisław Falęcki, słynął z pijania „za zdrowie Jezusowe.“ W Dobrzyniu nad Wisłą 1454 r. wójt miał trzy czeranie (caldoria). ― Wódka al. Gorzałka. W Płocku było r. 1616 palących ją 38, w Płońsku dla braku drwa, przywożą tylko z innych miast na wyszynk, w Czersku 1564 karczmarzów gorzałczanych 9; w 1425 r. w Warce jest sprawa wytoczona przez wójta wareckiego (Heljusza № 1817) jakiemuś Stanisławowi, że rozbił „knyaski garnek“ (kś. Czerska № 1895) to jest książęca, gorzelnią. W N. Mieście nad Soną 1564 r. na 274 domów było 20 gorzelni, w Ostrowie (stwo nurskie) 1616 r. „jest garców co w nich gorzałkę palają 34“. Są wzmianki w lustracyach (Star. Polska) o paleniu wódki i w wielu innych miastach, jak np. w Rawie, gdzie 1616 r. zalewano 62 korcy żyta z owsem na słody gorzałczane, ale że tylko podany przerób, nie liczba gorzelni, stąd je opuszczamy. W Zakroczymiu 1564 było 161 rzemieślników, z tych 38 palących gorzałkę, 1616 r. „garnców co w nich gorzałkę palają.“ było 56, ale dla drogości zboża nie wszystkie były czynne jak nam podaje lustracya. W Myszyńcu Sobieski OO. Jezuitom 1677 r. dozwoliwszy karczunku puszczy Ostrołęckiej dał grunt pod szkołę, szpital i browar. W Wyszkowie bisp. płocki Wincenty 1602 r. nałożył czynsz 10 groszy z każdego domu, gdzie warzą piwo. Z innych nie warzących piwa po 5 groszy na Św. Marcin. Przed 1670 z szynkowni ratusznej piwo, miód, (mulsum) gorzałka i inne trunki (oraz śledzie) szły aż do Szwecyi. W 1440 r. kanonik Dołęga i brat jego Świętosław Goliasz, marszałek dworu kś. Władysława płockiego dostali prawo przedaży piwa, miodu i trunków w domu przy kościele i klasztorze ś. Trójcy w Płocku. W niektórych miastach, jak w Zieluniu 1767 r. zakazano piwa i trunków robić lub sprzedawać. Taki zakaz spadł na żydów płońskich r. 1677 wbrew pozwoleniu króla Michała r. 1670. ―B.) Przemysł górniczy ubożej się przedstawia na M. jak w Małopolsce bo mniej wyczerpano źródeł dotąd, lubo skarby niedrukowane mieszczą się w metrykach koronnych. Sól. Słońsk, który wedle Kromera leżał na pograniczu Prus i Mazowsza, w 1235 r. ma dwie warzelnie (patellas) ustępione krzyżakom, z których książę Konrad zastrzegł sobie 14 korcy soli. (Star. Polska) Ponieważ jednak 1237 r. są przepisy o żegludze po Wiśle i zaborze statków po wyładowaniu soli pod Płockiem (Kod. Maz.) można stąd sądzić, że wyrób soli był nieobfity w M. i przywożono ją z południa. Rudy ma akt z 1476 „mineram“ nad rz. Chorzel w pow. ciechanowskim koło Przasnysza (Kapica, str. 48). W r. 1416 znany Jan minerus (górnik) z Przasnysza nad Skrodą koło Nowogrodu osiedlony (Rzyszcz. Cod. Pol. I, str. 292). Przy Nowogrodzie nad Pyszą 1569 była ruda przy mieście, 1620 r. w ręku szla­ch­ty nie starosty. W dobrzyńskiem nad Wisłą w okolicy Złotoryi 1391 jest Silberberg (srebrna kopalnia? Rzyszcz. II 785) a 1425 w Czerskiem mowa o wyrobie pasów ze srebra i cenie zwykłej. (kś. Czerska № 1820). W 1382 Wyszogród nabył prawa kopania kruszców (Gawar. 263) 1607 r.; w Łomży nakazano starostom trzymać płatnerzy i rusznikarzy na użytek szla­ch­ty. Walenty Duracz z Kamiony kowal, za dostawę potrzeb żelaznych do mostu warszawskiego, został przez Stefana Batorego r. 1575 uszlach­co­ny. Glina, używana do budowli na cegły znaną jest w Warce 1419 r. (kś. Czerska № 1120 nie dopiero 1505 jak str. LXII) gdzie istnieją „gliniarze“ z wyrobem gliny (może kopaniem z glinianek zajęci) mający styczność. R. 1429 jest cegielnia w Ostrołęce; 1643 r. na Pradze warszawskiej. W Belwederze do dziś dnia w liczbie budowli jest „młynek“, gdzie mielono materyał na porcelanę a raczej fajans, od r. 1774 wyrabiany w królewskiej fabryce (por. art. Ceramika w Polsce Gołęb. w Bibl. Warsz. 1878) Sas Wolff założył fabrykę fajansów na Bielinie w Warszawie (ulica Królewska i Marszałkowska) i z glinki z dóbr ks. Marszałkowej w. k. po 18 złp. za beczkę płaconej wyrabiał naczynia fajansowe 1783 siłą 40 ludzi (Korzon II 287). C) Rolnictwo w Mazowszu jako cechę odróżniającą ma podane przez Długosza r. 1471 że „Mazowszanie i Łęczycanie w jednego konia orzą“ (M. M. Ae. II B. str. 281 № 234) „Grunta na M. (wedle Verduma z 1671 Cudz. w Polsce I str. 73) są piaszczyste i nadzwyczaj kamieniste, tak, że wały, pola i płoty składają się z samych kamieni. W niektórych miejscach mięsza się trochę iłu pomiędzy piasek i kamienie, a tam rola wydaje dobre owoce. Pola orzą bardzo dziwacznie w wązkie zagony, niewięcej jak na dwa kroki szerokie, choć pola samo z siebie są wysoko położone i wcale niemokre“ . Historyczne przezwisko za elekcyi Walezego, dane Mazurom „sitarze“ od kaszy, którą im dawano; przytyki w rodzaju: „Mazurowie naszy, po jaglanej kaszy, mokre wąsy mają, piwem je maczają“, oraz „kto sieje tatarkę, ma żonę Barbarkę, i krowami orze—nie pytaj go czy zdrów, ale czy żyjesz nieboże“: wskazują co przeważnie na M. wysiewano. Mimo to akt r. 1597 wydany dla Pułtuska przekonywa, ze z Pułtuska wyprawiano statki ze zbożem do Gdańska, i to z tą ulgą, że ładowane w Pułtusku statki płacą 6 groszy od łasztu; zaś ładowane gdzieindziej płacą w Pułtusku złoty od łasztu; kupione w Pułtusku na targu i sprzedane na statki znów tylko 6 gr. Widoczną tedy jest chęć zwrócenia handlu zbożowego do Pułtuska, oraz rozległość tego handlu. Podobnie w Nurze nad Bugiem w XVII w. kwitł handel zbożem, które zakupiwszy mieszczanie spławiali do Gdańska. W Czerwińsku 1582 r. był wymagany „grabark“ owsa czterykrotny czasu żniwa, a mieszczanie z części opackiej z pół łanka 6 „korcy“ owsa musieli opłacać. D) Spław wodny z cła przynosił w Płocku rocznie 900 flor. 1616 r., a jest znany 1237 r. w którym to roku zastrzeżono, że „plenuski“ choć po wyładowaniu soli nie idą na własność księcia, tylko temu losowi ulegają „korabie“, wszakże nie przemocą po przybiciu, co niegdyś było pospolite. (Kod. Maz.) Z nadania Wyszogrodowi 1382 r. (Gawar. 263) prawa, by statki i „plassagines“ z drzewem stawały przy mieście „jak to innym miastom nadwiślnym zwykłem jest“, widać, że prawo portu było wyjątkiem, a jus naufragii (Srandrecht) ogólną regułą. W Serocku byli rybacy 1616 r. którzy obowiązkowo przewozili do Zakroczymia, dokąd Serock należał. W Zakroczymiu 1616 było rybaków 15, zamiast czynszu „winni podług starodawnego zwykłego przewodować czółnem do Warszawy, Wyszogrodu, Płocka, Serocka i Włocławia (Włocławka) o swej strawie.“ Przy rolnictwie już wspomnieliśmy o wielkich spławach zbożem w Pułtusku i Nurze. Istniało osobne „prawo wodne“ (1460 z racyi Nieszawy Rzyszcz. II, str. 925). Klonowicz w „Flisie“ daje opis okrętu, porównanego z rybą, po której kształt bierze (sztaba, rufa, zęga). Kończy ten opis uwagą: „Tak nauczyła roztropna natura, urobić szkutę zmyślnego Mazura“, co wskazuje, że naszemu M. głównie przypisywano w XVII w. zmysł żeglarski. Widziemy z Flisa także, że cło opłacali żeglarze wiślni w Nowym dworze, u Narwi; drugą opłatę od żyta uiszczano w Płocku „Karłowi“ (Kerl?). E) Sukiennictwo i płóciennictwo w Mazowszu było dobrze rozwinięte. Sierpc 1509 r. uzyskał od Zygmunta I dla swych sukienników, głośnych z dobroci swych wyrobów, osobną markę handlową: literę S. pod koroną, nad lwem. Miał też wedle przywileju z 1577 r. postrzygalnią. Radzanów przy ujściu Mławki do Wkry 1532 r. otrzymał markę podobną (Baliń. Star. Pol. I). Sochaczewscy sukiennicy zyskali prawo handlowania swym towarem jak radomscy i sandomirscy w Lublinie 1476 r. (Kod. Maz. str. 268—9). W Wyszogrodzie w 1564 r., na 308 rzemieślników, było 24-ch sukienników, wyrabiających 4500 postawów sukna. W 1616 już ich nie było. W 1787 Michał Poniatowski, ostatnio Prymas nabył grunt w Łowiczu pod „Społeczeństwo fabryki krajowej płóciennej“ z funduszem 900 000 złp., podzielonych na 225 akcyj. Upadła r. 1794 (Korzon II, str. 242—3). Prot Potocki miał fabrykę sukna na Pradze 1788) str. 240). F) Hodowla koni, bobrów, bydła rogatego i t. d. rozwija się tak dobrze na M. jak w Małopolsce. „Wypisy z Helcla pełne są wzmianek o „świerzopach“ t. j. dzikich nieujeżdżonych koniach. Jednakże na M. znajdujemy fakt ściśle związany z hodowlą koni, a bardzo nauczający. Mianowicie 1218 r. spotykamy się Marcinem „grabihc“ (grabicz-hrabicz, comte) wnukiem ś. p. Hugona, zwanym Bucr, któremu to Hugonowi Bolesław Krzywousty, a Marcinowi Konrad I ludzi zwanych „spudownicy“ przysądzili. (Rzyszcz. Cod. Pol. I, str. 6—7) Ponieważ konie rycerskie musiały być spadones t. j. wałachy, a wyraz bucr etymologicznie łączy się z bubreg, bugger, bougre etc., stąd urząd Hugona i Marcina, stał wyraźnie w ścisłym związku z przygotowywaniem takich koni przez spądowników (od łacińskiego spado tak zwanych). Stąd i naz­wa bucr, w Małopolsce dająca źródło naz­wie rodowej Bogoryjów (por. Pamięt Lekar. w Warsz. 1881 str. 750 n. 2 Przegl. Bibl. Archeol. Warsz. 1882 str. 407). Do specyalnych objawów hodowli na M. należy policzyć hodowlę bobrów, prowadzoną racyonalnie (por. Przyroda i Przemysł 1880 № 46 „Zwierzęta domowe przed XV w. E. S. Swież.) W 1229 był bobrownik książęcy, Jaśko z Makowa; w Pułtuskiem wybierają 251 sztuk z których wzięto 10 na użytek, 50 na przedaż, resztę przeznaczono na rozpłód. Z Flisa wiemy, że bobr robił swe „jaty“ z olszyny. W r. 1295 nad r. Rawką, w Czerskiem koło Karczewa; 1416 znano podatek „bobrowe“ koło Nowogrodu nad Narwią. Przez miasto Bielak r. 1441 wedle dawnego obyczaju pędzono do ziemi krzyżaków owce i wieprze, za opłatą pieprzem do skarbca książęcego. Mławę (z Zawskrzyńskiem) 1616 „siła bydła“ przechodziło i tu brano stare cło ziemne pograniczne, od konia w wozie po groszu, od wołu pędzonego do Prus po 9 denarów, od owiec po 3. W Ciechanowie 1616 Prusacy na jarmarkach dużo wołów kupują. W Przasnyszu w tymże czasie wzmiankowany jest targ na woły (oppidum foro vendendis bobus clarum) i większy pokup jest w Przasnyszu niż w Ciechanowie.

Bibliografia. Szereg prac o M. rozpoczyna Święcickiego „Topographia sive Descriptio Masoviae“ (Warszawa 1634) przełożona przez Wł. Smoleńskiego (Kwartal. Kłos: 1877 T. II.) Po dwuwiekowej przerwie ogłosił Kownacki „Dzieje księstwa Mazowieckiego“ w Pam. Warsz. z 1820 r. Wincenty Gawarecki oddawszy się specyalnie poszukiwaniom nad historyą miast i osad mazowieckich, wydał cały szereg monografii: „Wiadomość historyczna o Płocku“. Warszawa 1821 r., „Opis topograficzno-historyczny ziemi dobrzyńskiej“ Płock 1825, „Pisma historyczne“ 1824 (zbiór monografii), „Wiadom. histor. o mieście Pułtusku“ Warsz. 1826. „Przywileje, nadania i swobody etc. udzielone miastom wojew. płockiego z dodaniem wiadom. o księstwie sieluńskiem“ Warsz. 1828. „Pamiętnik hist. płocki“, Warsz. 1828. G. Zieliński drukował w Bibl. War. o ziemi dobrzyńskiej. Wojcicki K. Wł. zwrócił uwagę na życie ludowe i pieśni Mazurów zarówno w opowiadaniu „Kurpie“ (Lwów 1834) jak w swych „Starych gawędach i obrazach“. „Starożytna Polska“ (Warszawa 1843—1850) rzuciła wiele światła na historyą miast mazowieckich. Historyą M. w szerszych rozmiarach skreślił Kozłowski w dziele „Dzieje M. za panowania książąt“ Warszawa 1859. Romanowski J. N. napisał De Conradi ducis Masoviae atque ordinis cruciferorum prima mutuaque conditione. Poznań 1857. Sokołowski A. „Konrad książę na Mazowszu i zakon Krzyżacki.“ Poznań 1874. Krzyżanowski ks. „Katedra płocka i jej biskupi“. Płock, 1877. (por. krytyka E. S. S. w Bibl. Warszawskiej). Lukas „Przyłączenie Mazowsza do korony“ (Przew. liter. lwowski—1875.) Dunin. K. Dawne mazowieckie prawo. Warszawa 1880. Dzieje szla­ch­ty mazowieckiej bada i odtwarza w monografiach współczesny historyk Wła­dy­s­ław Smoleński. Charakterystykę ludu i zbiór pieśni dał Oskar Kolberg w dziele „Lud“, którego ostatni tom obejmuje Mazowsze. Dokumenta historyczne, odnoszące się do M. mieści: Rzyszczewskiego Codex diplomaticus Poloniae“ (Warszawa). I, II, ks. Lubomirski kodeks Mazowiecki, Kapicy „Her­barz“ (wyd. Glogera). E. S. Swieżawski.